Labukas, oszuście… Ręką strzelaj, śmiało! A co!

redakcja

Autor:redakcja

17 kwietnia 2011, 21:02 • 6 min czytania

Jest niedziela, siedemnasta, pogoda też nie dopisuje do grania w piłkę – powiedział Piotr Ćwielong, czym zapewnił sobie nieśmiertelność w komentarzach na Weszło. Takiego durnia to ze świecą szukać. Dzień wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się Łukasz Trałka – jemu też ładna pogoda trochę przeszkadzała, bo jak wiadomo polski piłkarz na widok słońca nie myśli o tym, że można strzelić gola, tylko o tym, że wypadałoby rozstawić grilla. Mieliśmy więc kolejkę, która toczyła się w wyjątkowo niesprzyjających warunkach atmosferycznych – było ciepło, ale nie gorąco.
Gdy mieliście po dwanaście lat, to co byście robili w taki weekend, jak ten? Grali w piłkę, bo kiedy gra się lepiej, jak nie przy piętnastu czy szesnastu stopniach Celsjusza, gdy nie jest duszno i gdy słońce nie grzeje aż tak bardzo, by trudno było wytrzymać? Jeśli mielibyście pomyśleć „to jest pogoda do grania w piłkę”, to właśnie w taki weekend, jak ten.

Labukas, oszuście… Ręką strzelaj, śmiało! A co!
Reklama

Ale nie. Im zawsze, kurwa, coś nie pasuje. Zawodowcy. Zawodowiec tym się różni od amatora, że byle gdzie i byle kiedy nie zagra. Mamy więc narzekania na nierówne boiska i na pogodę. Małkowskiemu z Bełchatowa nie pasuje żadna płyta, a Ä†wielongowi ze Śląska żadna pogoda.

Kalendarz polskiego ligowca-zawodowca wygląda następująco:

Reklama

styczeń – za zimno
luty – za zimno
marzec – w marcu jak w garncu, ale generalnie do dupy
kwiecień – dramat
maj – kaplica
czerwiec – akurat, o ile nie gramy w mistrzostwach świata lub Europy
lipiec – akurat, o ile nie gramy w europejskich pucharach
sierpień – za ciepło
wrzesień – za ciepło
październik – zbyt deszczowo
listopad – za zimno
grudzień – za zimno

Nic dziwnego, że skoro nie mogli wykazać się piłkarze, to wykazywali się sędziowie. W niedzielę mieliśmy dalszą część ich popisów. Sędzia Paweł Pskit nie zauważył gola, którego Tadas Labukas strzelił ręką. Napastnik Arki to kolejny obrzydliwy oszust i złodziej, który biega po naszych boiskach i mamy nadzieję, że mu ta ręka uschnie, jak to się zwykło mówić. Ł»E-NA-DA. Czy zawodnicy nie mają jakiegoś szczątkowego chociaż poczucia wstydu? Czy naprawdę nie jest im czasami głupio? Myślą, że są fajni, jak strzelą gola ręką? Sto meczów dyskwalifikacji dla takich cwaniaków to i tak byłoby mało. Sto kolumbijskich palców w odbyt – ciągle niewystarczająco.

Mecz w Gdyni miał typowy przebieg, czyli… decydował przypadek. Raz się piłka odbiła od pleców bramkarza, raz od ręki napastnika i spotkanie Arce samo się wygrało. Warto jednak zwrócić uwagę na gola numer trzy, który w praktyce dał gdynianom czteropunktowe zwycięstwo – a to dlatego, że wypracowali lepszy bilans meczów bezpośrednich z Cracovią i niby wyprzedzają ją w tabeli o cztery punkty, ale tak naprawdę Cracovia musiałaby do końca sezonu zdobyć o pięć więcej, by gdynian wyprzedzić.

Pomeczowy wywiad z Arkadiuszem Radomskim ewidentnie udowodnił, że dla tego gościa takie obliczenia są zbyt skomplikowane albo – to druga opcja – w ogóle nie zadał sobie trudu, by poznać regulamin. Dziennikarz zapytał go o tego trzeciego gola, a Radomski na to, że faktycznie po trzecim golu już trudno było myśleć o remisie. Mieliśmy wrażenie, że nikt w Cracovii nie zdawał sobie sprawy, że walcząc o honorową bramkę, taką na 1:3, w praktyce walczą o punkt w tabeli.

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów wygrała Korona Kielce, a po raz pierwszy od niepamiętnych czasów przegrał Śląsk Wrocław – to ten mecz, w którym pogoda Ćwielongowi nie sprzyjała. Warto zauważyć, jaka popaprana jest ta nasza ekstraklasa: Korona zakończyła rundę jesienną z dwoma punktami straty do trzeciego miejsca. Później zanotowała sześć meczów bez zwycięstwa, a jak w końcu wygrała, to się okazało, że do trzeciej lokaty dzieli ją już tylko punkt. Czyli – jest lepiej niż było! Zaraz się okaże, że można się załapać do pucharów, jadąc na samych walkowerach.

Wyniki niedzielnych meczów sprawiły, że Legia została najgorszą drużyną rundy wiosennej. Zdobyła pięć punktów, natomiast Arka, Korona i Polonia Bytom po sześć. Działacze już rozglądają się za trenerem zagranicznym (co udało nam się potwierdzić), a jeden z czytelników, uważający się za dobrze poinformowanego, przysłał nam maila, że tym trenerem miałby być Huub Stevens (czego nie udało nam się potwierdzić). Tak czy siak – zegar dla Skorży tyka, tylko pytanie, czy szkoleniowiec nie zdoła zamydlić oczu Pucharem Polski…

Nawet Stevens nie wygra jednak z klimatem. Grać się u nas nie da, a „Pepe” Ćwielong chętnie to potwierdzi. Jest niedziela, siedemnasta, pogoda też nie dopisuje (całe szczęście, że mecz nie był w sobotę – soboty są tragiczne, prawie tak złe jak piątki).


Zagłębie – Jagiellonia 0:2 (oceniał Janusz Kudyba)

Zagłębie: Bojan Isailovic 7 – Przemysław Kocot 2, Csaba Horvath 4, Sergio Reina 3, Fernando Dinis 3 (67 Patryk Bryła 5) – فukasz Hanzel 4, Damian Dąbrowski 4, Adrian Błąd 5 (90 Mateusz Bartków), Dawid Abwo 6, Kamil Wilczek 4 (36 Martins Ekweueme 2) – Mouhamadou
Traore 5.

Jagiellonia:
Grzegorz Sandomierski 6 – Thiago Rangel Cionek 6, Robert Arzumanyan 5, Andrius Skerla 7, Tadas Kijanskas 7 – Tomasz Kupisz 8 (90 Franck Essomba), Hermes 7, Rafał Grzyb 6, Jarosław Lato 6 – Ermin Seratlic 7 (90 Mladen Kascelan), Tomasz Frankowski 6 (65 Marcin Burkhardt 4).


Widzew – Ruch 0:0 (oceniał Mariusz Piekarski)


Widzew:
Maciej Mielcarz 5 – Souheïl Ben Radhia 4 (36 Jurijs ٽigajevs 2), Sebastian Madera 6, Ugochukwu Ukah 4, Dudu Paraíba 5 – Adrian Budka 6, فukasz Broź 6, Mindaugas Panka 6, Riku Riski 4 (69 Piotr Grzelczak 2) – Darvydas Ł ernas 3 (80 Krzysztof Ostrowski), Nika Dzalamidze 6.

Ruch:
Matko Perdijić 7 – ٽeljko Đokić 3, Rafał Grodzicki 4, Piotr Stawarczyk 4, Marek Szyndrowski 4 – Wojciech Grzyb 4, Marcin Malinowski 6, Andrej Komac 3 (60 Paweł Lisowski 5), فukasz Janoszka 5 – Maciej Jankowski 5 (82 Paweł Abbott), Arkadiusz Piech 4 (46 Marek Zieńczuk 5).

Śląsk Wrocław – Korona Kielce 0:1 (oceniał Janusz Sybis)

Śląsk: Marian Kelemen 4 – Tadeusz Socha 4, Piotr Celeban 5, Jarosław Fojut 4, Mariusz Pawelec 4 – Piotr Ćwielong 4 (79, Waldemar Sobota), Dariusz Sztylka 4 (79, Sebastian Dudek), Przemysław Kaźmierczak 4, Sebastian Mila 4, فukasz Madej 4 – Cristian Diaz 2 (68, فukasz Gikiewicz 2).

Korona: Zbigniew Małkowski 6 – Paweł Golański 5 (88, Piotr Malarczyk), Pavol Stano 5, Hernani 5, Jacek Markiewicz 5 – Maciej Korzym 5 (68, Dirceu), Vlastimir Jovanović 5, Grzegorz Lech 5 (75, Sander Puri), Edi Andradina 5, Tomasz Lisowski 5 – Andrzej Niedzielan 6.

Arka Gdynia – Cracovia 3:0 (oceniał Janusz Kupcewicz)

Arka: Marcelo Moretto 7 – Michał Płotka 6, Ante Rozić 7, Maciej Szmatiuk 9, Emil Noll 7 – Giovanni 7 (61, Joseph Mawaye 6), Paweł Zawistowski 7, Miroslav Bozok 5, Tadas Labukas 7 (77, Mirko Ivanovski), Denis Glavina 7 – Rafał Siemaszko 5 (68, Paweł Czoska).

Cracovia: Wojciech Kaczmarek 6 – Andraż Struna 3, Vule Trivunović 3, Milos Kosanović 3, Hesdey Suart 4 – Aleksejs Visnakovs 5 (81, Alexandru Suworow), Vladimir Boljević 4, Arkadiusz Radomski 6, Mateusz Klich 3 (66, Piotr Giza), Saidi Ntibazonkiza 6 – Pavol Masaryk 2 (62, Bartłomiej Dudzic).


Lech – Legia 1:0 (oceniał Piotr Reiss)

Lech: Krzysztof Kotorowski 6 – Grzegorz Wojtkowiak 5 (76. Dimitrije Injac), Bartosz Bosacki 6, Manuel Arboleda 5, Luis Henriquez 6 – Tomasz Mikołajczak 4 (53. Artjoms Rudnevs 6), Siergiej Kriwiec 6, Rafał Murawski 6, Ivan Djurdjevic 7, Jakub Wilk 6 – Bartosz Ślusarski 6 (67. Jacek Kiełb 5).

Legia:
Wojciech Skaba 6 – Jakub Rzeźniczak 6, Dickson Choto 5, Inaki Astiz 6, Jakub Wawrzyniak 6 – Manu 6, Ivica Vrdoljak 6, Miroslav Radovic 6 (83. Alejandro Ariel Cabral), Ariel Borysiuk 5, Michał Kucharczyk 5 (76. Maciej Rybus) – Takesure Chinyama 5 (76. Michal Hubnik).


Polonia Bytom – Polonia Warszawa 0:2 (oceniał Wojciech Kowalczyk)

Polonia Bytom: 1. Marcin Juszczyk 4 – Adrian Chomiuk 3, LukÃ¡Ł¡ Killar 2, Mateusz Ł»ytko 3, Błażej Telichowski 4 – Marcin Radzewicz 6, 15. Marcin Dziewulski 2 (73 Grzegorz Podstawek 2), David Kobylík 4, فukasz Tymiński 4, Dariusz Jarecki 4 (56 Miroslav Barčík 6) – Robert Wojsyk 1 (46 Blaپej VaŁ¡ÄÃ¡k 1).

Polonia Warszawa:
Sebastian Przyrowski 5 – Radek MynÃ¡Ł™ 6 (77 Janusz Gancarczyk), Tomasz Jodłowiec 6, Adam Kokoszka 7, Tomasz Brzyski 6 – فukasz Piątek 7, Andreu 6, فukasz Trałka 7 (83, 20. Patryk Rachwał), Bruno 6, Adrian Mierzejewski 6 – Artur Sobiech 4 (46 Daniel Gołębiewski 6).

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama