Górnik kontra Ruch, czyli błyskotliwa wojenka

redakcja

Autor:redakcja

15 marca 2011, 16:45 • 2 min czytania

Wreszcie jakaś błyskotliwa riposta w polskiej piłce! Nie żadne „jest pan głupi”, ani nic w tym stylu Grzegorza Laty. Wreszcie inteligentny pojazd po sąsiedzie zza miedzy, czyli to, co lubimy najbardziej.
Do interesującej wymiany zdań doszło na Śląsku, gdzie na co dzień żadna drużyna nie chce grać na Stadionie Śląskim, ale teraz – niespodziewanie – nagle Ruch z Górnikiem zaczął się kłócić o to, kto ma większe prawo do użytkowania tego obiektu. Na wieść o tym, że na Śląski chce się przenieść Górnik Zabrze, Dariusz Smagorowicz z Ruchu wypalił: – Wypadałoby najpierw zapytać, czy takie rozwiązanie jest możliwe. Pierwszą śląską drużyną, która zagra na odnowionym Śląskim, na pewno będzie Ruch. Prezes Górnika wyszedł przed orkiestrę.

Reklama

Na łamach „Gazety Wyborczej” odpowiedział فukasz Mazur, prezes Górnika Zabrze. I odpowiedział świetnie: – Jakoś tak dzień po wypowiedzi pana Smagorowicza jechałem przez Chorzów i chciałem zatankować. W ostatniej chwili jednak się zmitygowałem: przecież nie zapytałem o zgodę pana Dariusza! I w tym momencie zdałem sobie sprawę z jeszcze większego błędu: jako kibic Górnika jechałem bez pozwolenia przez Blue City… Udało mi się jednak uniknąć lotnych patroli oraz zapór. A mówiąc poważnie: w zamian za zgodę pana Smagorowicza na grę Górnika na Stadionie Śląskim postanowiłem ofiarować mu Niderlandy.

Świetne!

Reklama

Oprócz Niderlandów – w ramach gestu dobrej woli – dorzucilibyśmy jeszcze sto kilo świeżego Strąka.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama