Diaz oświadczył Lenczykowi, że już dla niego nie zagra

redakcja

Autor:redakcja

06 marca 2011, 00:04 • 2 min czytania

Pamiętacie jeszcze, że na początku sezonu wszyscy zachwycali się Cristianem Diazem ze Śląska Wrocław? Chłop przepadł, odkąd w meczu Pucharu Polski z Legią odniósł kontuzję. Tylko, że to było w październiku. Można było się spodziewać, że wiosną w końcu zacznie grać. On też się spodziewał, że zacznie…
W Śląsku ostatnio znowu się zagotowało. Po zamieszaniu z Sotiroviciem, teraz przyszedł czas na kłótnię związaną z Diazem. Otóż – jak twierdzi dobrze wtajemniczona osoba – Argentyńczyk miał obiecane, że wejdzie na boisko w drugiej połowie meczu z Cracovią. Był wręcz święcie przekonany, że już od piątku zacznie odbudowywać swoją pozycję w ekstraklasie, tymczasem – wbrew ustaleniom – nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych.

Diaz oświadczył Lenczykowi, że już dla niego nie zagra
Reklama

Dłużej czekać nie miał zamiaru. Diaz poszedł do trenera Oresta Lenczyka i oświadczył mu: – Dopóki pan będzie trenerem, ja w tym zespole nie zagram… Jak przyjdzie co do czego (czyli jak szkoleniowiec będzie chciał go wpuścić), to pewnie zagra, ale jego całe wystąpienie miało jasny wydźwięk – ma trenera w dupie i liczy, że „współpraca” rychło się zakończy.

A ta „współpraca” wcale zakończyć się nie musi, bo przecież Lenczyka bronią wyniki. I to bronią bardzo – on jeszcze jako trener Śląska nie przegrał.

Reklama

Sprowadzony latem napastnik, były król strzelców ligi boliwijskiej, uważa, że jest przez szkoleniowca niesprawiedliwie traktowany i ma tego serdecznie dosyć. Podobno obraził się na amen, a można podejrzewać, że obraził się – też na amen – również Lenczyk. Chemii to już między tymi panami nie będzie, nawet małżeństwa z rozsądku nikt się nie spodziewa. Chociaż kto wie – Sotirovicia też najpierw Lenczyk podrażnił, potem nim grał, a dopiero później wywalił.

Na dziś sytuacja wygląda tak: Sotirovicia nie ma, Diaz nie chce grać dla Lenczyka i strzelił focha… Śląsk z przodu wygląda teraz naprawdę mizernie, bo ma tylko podstarzałego Jezierskiego oraz 23-letniego Gikiewicza, który w całej karierze zdobył dwa gole na poziomie ekstraklasy. 0:0 z Cracovią wcale nie musiało być takie przypadkowe.

Ale tak czy siak – to wciąż bardziej Diaz ma problem, niż Lenczyk. I to ciągle Diazowi powinno bardziej zależeć na pogodzeniu się, niż Lenczykowi…

Najnowsze

Anglia

Kompromitacja Manchesteru United. Ten wynik to wstyd

redakcja
0
Kompromitacja Manchesteru United. Ten wynik to wstyd
Anglia

Wielki wieczór i czteropak Arsenalu! Upokorzona Aston Villa ma po serii

redakcja
3
Wielki wieczór i czteropak Arsenalu! Upokorzona Aston Villa ma po serii
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama