Jakim trzeba być nadgorliwym amatorem, żeby uznać, że w tej sytuacji padł gol? Jeśli Szymon Marciniak ma zamiar każdą świetną interwencję bramkarza zamieniać w wydumaną bramkę, to bezwłocznie należy wydać mu zakaz stadionowy. Dla dobra ligi – niech ktoś mu podrzuci racę do torby i da cynk ochronie.
Reklama