Reklama

Kapitalne bramki Kamila Grosickiego w Turcji

redakcja

Autor:redakcja

27 lutego 2011, 19:57 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dobry weekend dla polskich piłkarzy w lidze tureckiej, a już bajeczny dla Kamila Grosickiego. Najpierw gol z rzutu karnego, wypracowanego właśnie przez “Grosika”, a potem jeszcze dwa kapitalne trafienia (wszystkie możecie zobaczyć niżej). Przy ostatnim golu Kamil po prostu zabawił się z przeciwnikiem – aż miło patrzeć. Nie ma możliwości, żeby po rundzie po tego chłopaka nie sięgnął jeden z najsilniejszych tureckich klubów. Istnieje nawet spora szansa, że w Fenerbahce, Galatasaray czy Besiktasie Kamil zarobi więcej niż będzie w stanie przegrać, zadając sobie pytanie życia: czerwone czy czarne?
Natomiast pytanie, którzy zadawali sobie inni – po co Grosicki pojechał do Sivassporu – już chyba przestało być aktualne. Właśnie po to. Po promocję, po sławę i po pieniądze.

Kapitalne bramki Kamila Grosickiego w Turcji

Ale dość pisania, czas na oglądanie:

Reklama

Nie tylko on strzelał gole. Udało się to także Arkadiuszowi Głowackiemu…

Oto wykaz, jak grali Polacy…

Michał Ł»ewłakow (Ankaragucu) – 90 minut w przegranym 2:4 meczu z Genclerbirligi.
Marcin Kuś (Istanbul BB) – 90 minut w wygranym 3:1 meczu z Galatasaray
Mariusz Pawełek (Konyaspor) – 90 minut w przegranym 1:2 meczu z Kardemirem.
Marcin Robak (Konyaspor) – nie wszedł z ławki.
Maciej Iwański (Manisaspor) – wszedł w 42. minucie w przegranym 2:4 meczu z Sivassporem, zanotował asystę.
Arkadiusz Głowacki (Trabzonspor) – 90 minut w zremisowanym 3:3 meczu z Kayserisporem, strzelił gola.
Paweł Brożek (Trabzonspor) – wszedł w drugiej połowie w zremisowanym 3:3 meczu z Kayserisporem.
Piotr Brożek (Trabzonspor) – cały mecz na ławce rezerwowych.

Najbardziej zadowolony może być oczywiście Grosicki, a na drugim miejscu Kuś. Głowacki, mimo że zdobył bramkę, szczęśliwy pewnie nie jest. Trabzonspor coraz częściej gubi punkty i już dał się dogonić Fenerbahce – po dzisiejszym remisie 3:3 z niedawnej przewagi nic nie zostało. Pierwszy do powrotu do naszej ligi wydaje się duet z Konyasporu: Pawełek i Robak. Z nimi w składzie ten zespół nie wygrał jeszcze żadnego meczu (na sześć spotkań, dwa remisy i cztery porażki).

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...