Nie, nie była. I było jeszcze dobre kilka centymetrów zapasu. Przypominamy, że w pełnym obwodzie chodzi o to, że gdyby spojrzeć na boisko z góry, z lotu ptaka, to piłka nie powinna mieć ani jednego punktu stycznego z linią. Prymitywny rysunek z dołu dobrze to pokazuje – na tym rysunku nad linią jest bramka, gol nie padł.