Reklama

Puchar Polski: Polonia wygrywa w Poznaniu.

redakcja

Autor:redakcja

20 lutego 2011, 16:52 • 1 min czytania 0 komentarzy

Jeśli to miał być przedsmak tego, co nasz czeka w polskiej lidze, to mamy prośbę: obudźcie nas 31 maja. 90-minutową trzepaninę w Poznaniu wygrała Polonia Warszawa, po bramce 100-procentowego Kolumbijczyka, Manuela Arboledy. Więcej goli paść raczej nie mogło, bo ktoś musiałby komuś celnie podać, a ktoś musiałby celnie strzelić. O dwa warunki do spełnienia za dużo, jak na te dwa zespoły tego akurat dnia.
Znaczy się, ja powiem tak… Arboleda musi grać w reprezentacji Polski, prawda Mati?

Puchar Polski: Polonia wygrywa w Poznaniu.

Do Arboledy jednak nie ma co mieć pretensji – gdyby on nie strzelił, to by strzelił (chyba) Euzebiusz Smolarek. Jedyne, co nas w przypadku obrońcy Lecha zdziwiło, to skórzane rękawiczki, a raczej rękawice, które bardziej pasowałyby do płaszcza, niż do krótkich spodenek. Podwędził prezesowi? Bez dwóch zdań – piłkarze w rękawiczkach to norma, ale żadnego w takich jeszcze nie widzieliśmy. To mniej więcej tak, jakby Arboleda w deszczowy dzień wybiegł na boisko w kaloszach.

OK, sorry, że piszemy o takich duperelach, ale na boisku nic się nie działo. Ci od szkoły hiszpańskiej grali jak Polacy, a ci od szkoły holenderskiej też jak Polacy. Bakero popełnił taktyczny błąd, mówiąc, że istotniejsze jest dla niego spotkanie z Polonią niż ze Sportingiem Braga, bo łatwiej byłoby mu tę całą bryndzę usprawiedliwić.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...