Janusz Panasewicz o bramkarzach, którym dałby wyprowadzić psa

redakcja

Autor:redakcja

18 lutego 2011, 16:24 • 5 min czytania

„Barcelona w końcu poczuła, co to życie”. Sporo dostałem w środę smsów, ale ten podobał mi się najbardziej. Cóż, zdarza się. To chyba nawet dobrze, że przeciwnicy Barcy w końcu dostali swoje pięć minut. Wykrzyczą się, poleczą kompleksy, a za chwilę znowu będą przeklinać, że ktoś komuś strzela pięć goli. Wiecie, co? Nie wnikam już w to, że Barca remisuje z Gijon i przegrywa z Arsenalem. Interesuje mnie to, jak kopie piłkę. A kopie wciąż genialnie. Dlatego przed rewanżem jestem spokojny. Trochę pokory, trochę podładowania baterii i jedziemy dalej. Trzy tygodnie to idealny czas na poprawę tego, co w Londynie było złe.
Ogólnie nie chcę mi się jednak powtarzać tego wszystkiego, co piszą gazety i mówią eksperci. Ł»e Barca – dołek, że Szczęsny – forma, że – Arsenal – fala. Nudzi mnie to. O Szczęsnym też powiedziano już praktycznie wszystko, a moją opinię na jego temat pewnie już znacie. Zawsze powtarzam, że wolę boiskowego twardziela od pizdy. I zdania nie zmieniam. Szczęsny to gość z charakterem, który wyznacza sobie cele i je realizuje. Niby proste, co? Tylko dlaczego tak wielu ludzi jeszcze tego nie potrafi?

Janusz Panasewicz o bramkarzach, którym dałby wyprowadzić psa
Reklama

No, ale dobra, mniejsza z tym. Nie będę pisał o Arsenalu, Barcelonie i Szczęsnym, zamiast tego zrobię ranking. Najlepsi bramkarze, najlepsze charaktery. Ranking ludzi, których nie dość, że nie bałbym się postawić między słupki, to jeszcze dałbym im wyprowadzić psa.

1. Artur Boruc

Pewnie myśleliście, że dam tu Szczęsnego, co? Ale nie, spokojnie, Wojtek musi jeszcze trochę poczekać. Na razie absolutny nr 1 to Boruc i nie wnikam w to, czy dostaje powołania od Smudy czy nie. Jak dla mnie, najlepszy polski piłkarz ostatnich lat. Koniec kariery? Rosnąc brzuch? Bzdury. Rzadko śledzę ligę włoską, ale widziałem kilka jego meczów w tym sezonie i w każdym prezentował się bardzo dobrze. Pamiętam nawet, że gdyby nie on, to dwa tygodnie temu Fiorentina prawdopodobnie zremisowałaby z Genoą. W samej pierwszej połowie facet miał chyba z trzy dobre interwencje. Widać, że forma rośnie. Czuję, że jeszcze nas mile zaskoczy.

2. Wojciech Szczęsny

Szczęsny na razie drugi. Te same cechy charaktery, co u Boruca, ale doświadczenie dużo mniejsze. Wszystko jest jednak na dobrej drodze. Krok po kroku, jak mawiał Leo. Na razie przebił ojca, a kogo przebije dalej? Oj długa będzie to lista. Fajnie, że w końcu dostał swoją szansę, bo już rok temu słyszałem, że świetnie radzi sobie w Brentford.

3. فukasz Fabiański

Chłopak nie będzie miał łatwo w tym sezonie. Szczęsny idzie cios za ciosem, a u „Fabiana” wciąż wielu pamięta jego wpadki z poprzedniego sezonu. Ogólnie bardzo go jednak cenię. Poukładany człowiek, widzę w nim ogromny potencjał, ale charyzmą przegrywa z Borucem i Szczęsnym. Choć to tylko moje, skromne zdanie. Ekspert TVP, pan Andrzej Dawidziuk pewnie by się ze mną nie zgodził.

4. Grzegorz Sandomierski

Raz, że duży talent, dwa – Jagiellonia. Jesienią oglądałem większość meczów z jego udziałem i jak na swój wiek wyglądał bardzo pewnie. W dodatku widzę w nim mniej więcej to samo, co u Szczęsnego – stopniowe podnoszenie poprzeczki i realizowanie celów. Z roku na rok będzie coraz lepszy. Sezon, dwa i pójdzie do mocnego klubu.

5. Wojciech Kowalewski

Facet z Mazur, moje klimaty. Ale nie tylko z tego względu dałem go tak wysoko w rankingu. Kowalewski to człowiek z charakterem, w dodatku wciąż mam głowie wiele jego świetnych interwencji. Dość dawnych, ale takie rzeczy zapadają w pamięci. Wiem, że trafił teraz na Cypr, więc czekam na jakieś pozytywne wieści. Może Smuda da mu jeszcze jakąś szansę? Kto wie… Na pewno nie zapomniał, jak się broni. W moim rankingu zawsze będzie wysoko. Bardzo fajny, inteligentny człowiek.

6. Przemysław Tytoń

Nie wiem, czy ma charakter. Nie wiem też, czy ma też coś pod kopułą. Po prostu za rzadko go widuję. Jakoś mało pisze się o nim w prasie. No, ale co jakiś czas dostaje informacje, że jakoś w tej Holandii sobie radzi. Ogólnie pewnie zamykałby ranking, ale dałem go trochę wyżej ze względu na obronionego karnego z Ajaxem. Będę mu się przyglądał.

7. Tomasz Kuszczak

Poprzedni sezon miał niezły, teraz widuję go bardzo rzadko. Sam już nie wiem, co mam myśleć o tym Kuszczaku. Próbuję go rozebrać na czynniki pierwsze i wychodzi mi z tego bardzo średni bramkarz. No, ale plus za charakter. Widać w nim silną motywację, by osiągnąć sukces.


8. فukasz Załuska

Po odejściu Boruca do Fiorentiny, dostał ogromną szansę. No i niestety ją zmarnował. Od sierpnia nie może podnieść się z ławki rezerwowych, a gdy wejdzie, to puszcza trzy gole, jak w spotkaniu z Bragą. Mimo to stawiam go na miejscu ósmym. Trochę na zachętę, bo gość ma potencjał. Pamiętam kilka jego meczów z poprzedniego sezonu i prezentował się przyzwoicie. Do tego raczej poukładany człowiek, któremu ewidentnie potrzebna jest zmiana otoczenia.

9. فukasz Sapela

Też trudno mi powiedzieć cokolwiek o jego charakterze, ale kilka meczów w rundzie jesiennej miał niezłych. Daję go do rankingu, bo czuję, że gość jest lekko niedoceniany. Siedzi sobie cichutko w tym Bełchatowie i nikt na niego nie zerka.

10. Jerzy Dudek

Tylko i wyłącznie za zasługi. Za to, że wciąż mam w pamięci finał Ligi Mistrzów z Milanem. No i ze względu na posuchę wśród bramkarzy. Wolę zastygłego Dudka niż pajacowatego Cabaja.

11. Mariusz Pawełek

Zaważyła runda jesienna. Bronił bardzo dobrze, nie popełniał głupich błędów. Pamiętam jego klopsy z poprzednich sezonów, ale chyba za szybko zrobiliśmy z niego nieudacznika. Wygląda na poczciwego faceta.

Reklama

No i tyle.

JANUSZ PANASEWICZ
dla Weszlo.com

Najnowsze

Niemcy

2024 rok kończył w IV lidze. Teraz dołączył do uczestnika Ligi Mistrzów

Maciej Bartkowiak
0
2024 rok kończył w IV lidze. Teraz dołączył do uczestnika Ligi Mistrzów
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama