Reklama

Niesamowite przeżycia w Odrze Wodzisław (cz. 1)

redakcja

Autor:redakcja

20 stycznia 2011, 23:20 • 2 min czytania 0 komentarzy

Oddajmy głos Odrze Wodzisław. Doszło bowiem do straszliwych, wstrząsających wydarzeń. Uwaga, cytujemy oficjalną stronę klubu:

Już po kilku minutach mecz został przerwany przez grupę polskich chuliganów, którzy na miejsce zostali dostarczeni klubowym autokarem Gosławia Jedłownik którego właścicielem jest były Prezes Zarządu Odry Dariusz Kozielski – obecny zresztą, razem z Andrzejem Surma na miejscu zdarzenia. Bandyci ci obrzucili boisko i przebywających na nim piłkarzy środkami pirotechnicznymi. Po kilku minutach wkroczyli na sztuczną murawę boiska i zaatakowali piłkarzy obrzucając ich stekiem wyzwisk i groźbami karalnymi. Zastraszani piłkarze musieli w pośpiechu ewakuować się z obiektu a chuligani zaczęli obrzucać wyzwiskami obecnych na meczu przedstawicieli Zarządu MKS Odra oraz miejscowych kibiców. Wokół stadionu zostały rozwieszone transparenty z obraźliwymi hasłami.

W kierunku grupy czeskich kibiców zostały skierowane wyzwiska w stylu “czeskie k….”. Tylko dzięki interwencji Prezesa Odry Marka Zdrahala nie doszło do bójki pomiędzy polskimi pseudokibicami a czeskimi obywatelami. Prezes Zdrahal na szczęście zdołał uspokoić miejscowych kibiców.

Na miejscu w krótkim czasie pojawiło się jedenaście radiowozów i grupa antyterrorystyczna. Bandyci ewakuowali się do klubowego autokaru Gosławia. Autokar, z wyłączonymi światłami zaczął uciekać przed ścigającą go policją. Mimo lawirowania bocznymi drogami i zaciemnienia autokaru udało się go namierzyć między innymi dzięki miejskiemu monitoringowi i sprawnej akcji miejskiej oraz czeskiej policji a także dzięki antyterrorystom. Uczestnicy zajścia zostali zatrzymani, a następnie w pełnej eskorcie odprowadzeni poza miasto.

Uwaga. “Zastraszani piłkarze musieli w pośpiechu ewakuować się z obiektu”. Wyglądało to dokładnie tak:

Image and video hosting by TinyPic

Całe szczęście, że z tego pośpiechu nie pogubili butów lub innych elementów klubowego sprzętu. Dawno nie widzieliśmy, żeby ktoś spieprzał w aż takim tempie. No ale co się dziwić – w końcu “wokół stadionu zostały rozwieszone transparenty z obraźliwymi hasłami”. Na szczęście do mordobicia pomiędzy kibicami polskimi i czeskimi nie doszło “dzięki interwencji prezesa Odry Marka Zdrahala”. Czyli grupa, która przyjechała poobrażać Zdrahala, powstrzymała się przed agresją na skutek interwencji Zdrahala. Ciekawe. Ewentualnie druga opcja – Zdrahal tej grupie uratował życie, bo “czescy obywatele” prawie nie wytrzymali. Podobno to nowa moda wśród “czeskich obywateli” – gremialnie chodzić na sparingowe mecze Odry Wodzisław. Nie opuszczają żadnego!

Reklama

No a potem oczywiście sprawę rozwiązali antyterroryści. Tak gonili autokar chcący uciec z miasta, że jak dogonili, to aż postanowili eskortować poza miasto.

Tutaj te nerwowe chwile na stadionie i liczne transparenty wokół niego:

Image and video hosting by TinyPic

Fajny klub, ta Odra. Dopalacze dalej legalne? Na czele brygady antyterrorystów był Krzysztof Król? Przyjechał pożyczonym od Raula samochodem?

Najnowsze

Niemcy

To niemożliwe! Są liderem, a nie wygrali żadnego meczu u siebie

Szymon Piórek
0
To niemożliwe! Są liderem, a nie wygrali żadnego meczu u siebie

Komentarze

0 komentarzy

Loading...