No to kolejny Polak w Turcji. Wyliczajmy: Iwański, Brożek, Brożek, Pawełek, Kuś, Ł»ewłakow, Robak, Głowacki, Grosicki. Jak nic – problem. Trzeba tam latać i ich oglądać. Albo i nie trzeba.
Franek, generalnie, mów wszystkim, że to Azja. Co tam, że grają w strefie UEFA. Pamiętaj: Azja, Azja, Azja. Sypnij na przyklad takim grepsem: “Liga turecka? A po co mam jechać do Azji, skoro kompletuję kadrę na EURO? Hahahaha”.
Druga sprawa: kebab. To nasze jedzenie wolności, od 89 roku więcej dla naszej kuchni zrobili tylko Wietnamczycy. Następnym razem kiedy ktoś Cię spyta o mecz nad Bosforem, powiedz: “Stambuł? Stambuł to ja jadłem, w cienkim i na ostro”! Zresztą, co trzeci mężczyzna ma tam na imię Mustafa. Jak ktoś wnika za mocno, czy się widziałeś z trenerami Brożków, od razu walisz: “Z Mustafą? Tak, przedwczoraj”. “I co mówił”? “Z baraniną – dziewięć pięćdziesiąt”! Pamiętaj – naród kocha twoje żarty. Dzięki żartom zostałeś selekcjonerem, teraz tego nie spieprz.
Po trzecie… Turcja to raj dla turystów. Spytają Cię, kiedy pojedziesz do Turcji, to wal śmiało: “Jeszcze nie wiem, czekam na last minute”! Od razu będziesz mógł powiedzieć, że dbasz o związkowy budżet.
Ważna kwestia PR-owa. Masz szansę pokazać szerokie horyzonty, Turcy od lat gnębią Kurdów. Nie wdając się w szczegóły, to trochę tak, jakby w Polsce prześladować Kaszubów. Powiedz: “Nie jadę tam, bo nie wspieram państw oskarżanych o ludobójstwo”. Lewica Cię pokocha. Tylko błagamy, nie nazwij ich pieszczotliwie Kurduplami.
Jako naród są to głównie Muzułmanie. W tym roku Ramadan wypada w sierpniu. W ogóle nie masz co jechać. Jak Ci ktoś będzie truł dupę, powtarzaj: “Radomatu to ja już widziałem”. W 2012 post zaczyna się niewiele po zakończeniu EURO. Tu już musisz sam coś wymyślić. Ale nie ma chuja, żeby to się i tak nie odbiło na formie naszych.
11,4% Turczynek to analfabetki. Masz pełne prawo być zniesmaczony.
Narodowa duma. Kojarzysz, żeby trener Słowaków albo Macedończyków przyjeżdżał do Polski oglądać mecze? Nie? No właśnie. Naszych tam traktują tak samo, jak u nas ten cały import z południa. Kojarzysz jakiegoś Słowaka z ligi? Mucha się nie liczy, już u nas nie gra. Oni tam naszych też ściągają, żeby zapychać dziury. Pamiętaj, jak się przełamiesz to tak, jakby ktoś teraz powoływał do kadry Hrickę (to ten łysy z Polonii Bytom. Nie, nie ten. Ten to Barcik…).
Lubin. Lubin nie ma żadnego związku z Turcją, ale co Lubin, to Lubin. Umówmy się: zawsze jest zajebiście pojechać na mecz do Lubina.
A na koniec dowcip:
Na dyskotece w Niemczech bawi się Rosjanin z napisem na koszulce: “Turcy mają trzy problemy”. Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, byczysko:
– Ty, a w dziób chcesz?
– To jest pierwszy z waszych problemów – odpowiedział Rosjanin – agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a na niego tłum Turków czeka.
– No, teraz się z tobą policzymy – warknęli Turcy gremialnie.
– A to jest drugi z waszych problemów – mówi Rosjanin. – Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam,
tylko zawsze wołacie wszystkich swoich.
– Zaraz nam to odszczekasz! – wrzasnęli Turcy, wyciągając noże.
– I to jest trzeci z waszych problemów – westchnął ciężko Rosjanin, wyjmując pistolet maszynowy. – Zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami…