Reklama

Sędzia Granat – coś tu śmierdzi…

redakcja

Autor:redakcja

08 września 2008, 19:34 • 1 min czytania 0 komentarzy

Pamiętacie, jak ostatnio pisaliśmy o Jacku Granacie? Ł»e spotkać go można w warszawskiej knajpce „Szpilka”, gdzie samotnie przesiaduje przy stoliku. Wygląda strasznie – jakby się postarzał o 20 lat, fizycznie i psychicznie. Miał podobno już nie sędziować i…
Nagle okazało się, że wprawdzie nie może prowadzić meczów polskiej ligi, bo stan zdrowia mu nie pozwala, ale już spotkania Pucharu UEFA (Metalist Charków – Besiktas) da się jakoś obskoczyć. Czyżby więc rację mieli ci, którzy rozpuszczali podłe plotki, że Granat nie chce podpisać oświadczenia antykorupcyjnego i pod pretekstem urazu wycofuje się z futbolu?

No bo kilka dni temu okazało się, że żadnych oświadczeń podpisywać nie trzeba i proszę – dobry znajomy „Fryzjera” błyskawicznie wyzdrowiał. Ale nie, to na pewno zbieg okoliczności…

Sędzia Granat – coś tu śmierdzi…

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...