Reklama

Wichniarek ma dość Beenhakkera. Też rezygnuje!

redakcja

Autor:redakcja

05 września 2008, 11:28 • 2 min czytania 0 komentarzy

Leo Beenhakker systematycznie zniechęca do gry w kadrze najlepszych polskich piłkarzy. Prawie mu się to udało z Pawłem Brożkiem, już dosyć mają Ireneusz Jeleń oraz Artur Wichniarek. Po Jeleniu, który z „Misterem Tralala” nie chce mieć już nic wspólnego, głos ma zabrać Wichniarek – też po prosi, aby selekcjoner nie zaprzątał sobie nim głowy i nie brał pod uwagę przy powołaniach.
Poinformował o tym Andrzej Grajewski, a więc bardzo dobre źródło – niewtajemniczonych informujemy, że partnerką życiową Grajewskiego jest… siostra Artura. Ale to tylko taka mała dygresja.

Wichniarek ma dość Beenhakkera. Też rezygnuje!

Beenhakker stwierdził ostatnio – po czterech golach zdobytych przez Wichniarka w trzech pierwszych meczach Bundesligi – że napastnik Arminii nie jest w jego typie. Nic dziwnego – z takim Tomaszem „international level” Zahorskim Wichniarka łączy naprawdę niewiele i trudno znaleźć jakiekolwiek cechy wspólne. Czy wiecie, że to drewno z Górnika Zabrze rozegrało już JEDENAŚCIE spotkań w reprezentacji? Jak nie zwolnią Beenhakkera w ciągu trzech lat, to się Zahorski doczłapie do klubu wybitnego reprezentanta…

Wichniarek w kadrze Leo zagrał raz. Oczywiście było to powołanie z serii – jak my to nazywamy – „przyjedź, nie strzel i spierdalaj”. Na wszelki wypadek Artura zdjęto z boiska w przerwie, żeby czasem nic nie wcisnął. On sam mówił o tamtym meczu tak: – Jeden mecz, i to tylko 45 minut gry, to za mało, żeby osądzić, że się nie sprawdziłem. Ani się nie usprawiedliwiam, ani nie użalam. Jeżeli ktoś stwierdzi, że Wichniarek może się przydać reprezentacji, to z chęcią przyjadę. Bez powołania przyjechać nie mogę, bo mnie nawet do hotelu nie wpuszczą.

Widać, że ostatnie słowa selekcjonera przechyliły czarę goryczy i już takiej chęci przyjazdu Wichniarek nie odczuwa. Nie dziwimy się – żaden szanujący się piłkarz nie lubi być traktowany jak popychadło.

Kto waszym zdaniem następny wypnie się na Beenhakkera? Stawiamy na Artura Boruca.

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Pique po El Clasico: Czy to była kradzież? Samo pytanie wskazuje na to, że tak

Patryk Fabisiak
1
Pique po El Clasico: Czy to była kradzież? Samo pytanie wskazuje na to, że tak

Komentarze

0 komentarzy

Loading...