Rozbawił nas trochę Gianluigi Buffon. Bramkarz reprezentacji Włoch chyba jest na bakier z najnowszymi wiadomościami, ale oznajmił, że… nie wierzy, aby Manchester City złożył ofertę wykupienia go za 70 milionów euro. Stwierdził: – To czysta fantastyka! Nie sądzę, by taka propozycja kiedykolwiek wpłynęła.
Wniosek jest prosty – Buffon nie za dużo wie o świecie. Jesteśmy pewni, że gdyby mowa była o Chelsea i Romanie Abramowiczu, to by tak ewentualnego transferu nie wyśmiewał. A przecież szejk, który kupił Manchester City dysponuje funduszami… dziesięciokrotnie większymi niż „Czerwony Romek”.
W chwili gdy to czytasz, miliony ludzi tankują samochód, a pieniądze z paliwa w sposób mniej lub bardziej bezpośredni trafiają właśnie do kieszeni arabskich władców. Specjalnie dla Buffona i dla ludzi, którzy wciąż nie wierzą w to, że kiedy tylko szejków najdzie ochota, będą mogli wykupić sobie cały futbol, podamy kilka przykładów fanaberii tych ludzi, którzy naprawdę nie mają co robić z pieniędzmi.
Fanaberia numer 1 – najdroższa impreza świata. Na przyjęcie urodzinowe, trwające jeden dzień, poszło 27 milionów dolarów. Przyleciał Michael Jackson (jeszcze był wtedy na topie) i zaśpiewał trzy piosenki. Rachunek jest więc mniej więcej taki – cztery imprezki, jeden Buffon.
Fanaberia numer 2 – najdroższa wymiana oleju. Jeden z szejków wymienił olej w swoim Lamborghini Murcielago. Nie zrobił tego na miejscu, tylko wysłał samochód do Londynu. Cała operacja kosztowała 47 tysięcy dolarów. Jak sądzicie, o ile szejk przepłacił?
Fanaberia numer 3 – najdroższy samolot. Jeszcze nie został wyprodukowany, ale trwają pracę. Zamówienie zostało złożone w Niemczech. Wersja podstawowa – 160 milionów funtów. Wyposażenie na życzenie – kolejne 90 milionów. Wszystko, co tylko można, ma być złote lub w najgorszym razie pozłacane.
Fanabieria numer 4 – najdroższe jedzenie. Arabska odpowiedź na kawior i trufle. Odkąd stwierdzono, że złoto jest minerałem, które nie szkodzi człowiekowi, jest dodawane w odpowiednich ilościach do jedzenia szejków. Sami spróbujcie – nawet wegetarianie mają teraz coś dla siebie! Niecałe pół kilo jadalnego złota kosztuje około 15 tysięcy dolarów:)
Fanabiera numer 5 – najdroższy koń. Dalibyście 16 milionów dolarów za zwierzę? Ile musielibyście mieć na koncie, żeby na coś takiego się zdecydować?
Fanabiera numer 6 – najdroższy dom. Biorąc pod uwagę galopujące ceny w Polsce, już niedługo może w czołówce będzie kawalerka na Ursynowie. Ale póki co najdroższą transakcję zanotowano w Anglii (bo przecież szejkowie swoich domów, choć są droższe, nie mają po co sprzedawać, więc się nie liczą). Cena? 70 milionów funtów. W środku 103 pokoje, kino, pięć basenów, podłoga miejscami ze złota. Wszystko 25 mil od Londynu. Można więc dojeżdżać do pracy:)
No dobra, moglibyśmy tak długo. W każdym razie radzimy wyzbyć się złudzeń – jak szejk będzie chciał naprawdę kupić Buffona, a Juventus nie będzie chciał go sprzedać, to kupi cały Juventus, razem ze stadionem. Dodajmy też, że jak donoszą angielskie media Robinho został skuszony na „last minute deal” dzięki niesamowitym zarobkom – 250 tysięcy funtów tygodniowo.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT