Reklama

Frederiksen: W Lechu brakuje piłkarzy, którzy mogą grać na wysokiej intensywności

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

14 czerwca 2024, 18:54 • 4 min czytania 16 komentarzy

Nowy trener Lecha Poznań Niels Frederiksen udzielił wywiadu dla portalu Goal.pl, w którym stwierdził, że podobał mu się proces rekrutacyjny, jaki przeprowadzał Kolejorz. Duński szkoleniowiec chwalił to, że klub wybierając go na stanowisko zwracał uwagę na szczegóły. 

Frederiksen: W Lechu brakuje piłkarzy, którzy mogą grać na wysokiej intensywności

Frederiksen powiedział podczas rozmowy, że dzięki zaawansowanemu procesowi rekrutacyjnemu mógł wiele dowiedzieć się o samym Lechu, a także odpowiednio przygotować się do pracy. Wywiad potwierdził, że dla duńskiego szkoleniowca niezwykle istotną część pracy stanowi analiza, oparcie na liczbach, a także skupienie się na relacjach międzyludzkich.

Inspiracja największymi? Tak, ale z umiarem

Frederiksen został zapytany o swoje inspiracje. Duńczyk jasno zasugerował, jaki styl gry mu odpowiada i gdzie szuka swoich wzorców. Zaznaczył jednak, że nie ma sensu kopiować pomysłów od najlepszych, bo wiele koncepcji musi być dostosowanych do posiadanego materiału ludzkiego.

Reklama

Topowe kluby wyznaczają trendy. Jeśli nie podpatrzysz jakiegoś elementu taktycznego, to zaraz “podkradnie” go zespół, z którym mierzysz się w lidze. Kilka lat temu mocno wpływała na mnie filozofia Red Bulla, czyli agresywny i bardzo intensywny futbol. Następnie inspiracje czerpałem z tego, w jaki sposób grała Atalanta Bergamo. W tym sezonie… wybór jest oczywisty. Bayer Leverkusen. W przyszłym sezonie znajdą się naśladowcy Xabiego Alonso. Nie da się jednak tego skopiować jeden do jednego w innym klubie. Nawet jeśli ukradłbyś konspekty treningowe, mówił te same rzeczy w szatni i robił podobne zmiany, to nie zadziała. Inni zawodnicy, inne środowisko, inne warunki. Nie będę więc zapowiadał, że mój Lech będzie grał jak Bayer, Lipsk czy Atalanta – powiedział Frederiksen w wywiadzie dla „Goal.pl”.

Obszerny proces rekrutacyjny

Niels Frederiksen chętnie i obszernie wypowiadał się na temat procesu rekrutacyjnego, jaki przeprowadził Lech Poznań. Trenerowi Kolejorza najbardziej podobało się skupienie na najdrobniejszych szczegółach, a nie tylko na dotychczasowym CV i wynikach.

Lubię, kiedy klub ma przekonanie co do trenera, którego chce zatrudnić. Że to nie jest tak, że ktoś podeśle twoje CV i powie “o, zobacz, ten trener jest niezły, prowadził taki i taki klub, zdobył jakiś puchar i nadawałby się do was”, a klub pomyśli “no w sumie niezłe CV, dobrze mu się z oczu patrzy, weźmy go!”. Lech wiedział niemal wszystko na mój temat. Powiedziałbym, że to wiedza detaliczna. W futbolu czasem za dużo jest takiej powierzchowności. Dlatego cieszę się podwójnie. Po pierwsze, że ktoś naprawdę solidnie pochylił się nad moją kandydaturą. A po drugie, że moja kandydatura przypadła do gustu władzom Lecha Poznań. Dzięki temu  ja też dowiedziałem się sporo o samym Lechu dzięki temu procesowymi – wyjaśnił Frederiksen.

Intensywność jest wszystkim

Nowy szkoleniowiec Lecha Poznań ma mocno zwracać uwagę na intensywność gry, która w Lechu Poznań wyglądała koszmarnie w zeszłym sezonie. Frederiksen zapewnia, że zdaje sobie sprawę z problemów Kolejorza. Można jednak wyczuć to, że Duńczyk zdaje sobie sprawę z tego, że samodzielnie w jednej chwili nie uzdrowi zespołu ze wszystkich jego bolączek.

Reklama

Mam świadomość, że nie poprawimy naszej fizyczności w jeden dzień. Ta poprawa fizyczna w Broendby nie wzięła się z przypadku, więc wiem, jak to możemy zrobić i tu w Poznaniu. To zależy również od składu, jakim dysponuje. W Broendby mieliśmy zawodników z predyspozycjami do takiej gry. Musimy też narzucić na to poprawkę taktyczną oraz czynnik podejścia przeciwników do nas. Wiem, że wiele zespołów w Ekstraklasie przeciwko Lechowi gra nisko, cofa się bliżej własnej bramki, zwłaszcza tutaj przy Bułgarskiej. Wówczas nie masz zbyt wiele miejsca na intensywne bieganie, jednakże bez wątpienia będziemy chcieli podkręcić intensywność gry. Chciałbym, żeby gracze mogący grać na dużej intensywności dołączyli do nas latem. Mamy w składzie dużo jakości czysto piłkarskiej, natomiast myślę, że brakuje nam zawodników, którzy mogą grać na wysokiej intensywności – podsumował Frederiksen w rozmowie z „Goal.pl”.

Piłkarze Lecha Poznań wznowią swoje treningi 18 czerwca.  Jeśli uda uniknąć się problemów zdrowotnych, to szkoleniowiec powinien mieć dostępnych sporo piłkarz. „Kolejorza” na EURO 2024 reprezentują Bartosz Salamon, Miha Blazic oraz Nika Kvekveskiri.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. newspix

 

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

16 komentarzy

Loading...