Reklama

Zbigniew Boniek rozczarowany po meczu. „Szkoda”

Maciej Piętak

15 listopada 2025, 09:39 • 3 min czytania 1 komentarz

W piątkowy wieczór na PGE Narodowym reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Holandią w swoim pierwszym meczu podczas listopadowego zgrupowania. Po spotkaniu rozczarowania nie krył Zbigniew Boniek. Jednocześnie jednak były prezes PZPN był dumny z całej drużyny.

Zbigniew Boniek rozczarowany po meczu. „Szkoda”

Zbigniew Boniek po meczu Polska – Holandia: Zwycięski remis

Pierwsza połowa w wykonaniu Biało-Czerwonych była bardzo dobra. Skutecznie broniliśmy dostępu do własnej bramki, nie pozwalając Holendrom na oddanie celnego strzału. Ponadto tworzyliśmy sporo okazji – świetną szansę na początku miał Nicola Zalewski, w drugiej połowie Verbruggen wybronił strzał Roberta Lewandowskiego. Z kolei w 43. minucie po kapitalnym podaniu kapitana naszej reprezentacji do piłki dopadł Jakub Kamiński, który wykorzystał sytuację sam na sam i dał prowadzenie Polsce.

Reklama

Niestety, na początku drugiej części spotkania doszło do serii błędów naszych reprezentantów, które doprowadziły do utraty gola. Niemniej i tak trzeba chwalić występ podopiecznych Jana Urbana i to zrobił po meczu w mediach społecznościowych Zbigniew Boniek.

Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, podobnie jak wielu kibiców w domach czy na stadionie, czuł po spotkaniu lekki niedosyt, ale i dumę z gry Polaków.

Szkoda. Przewidywałem 1:1, ale zasługiwaliśmy na więcej – napisał Boniek, po czym ocenił, którzy piłkarze byli jego zdaniem najlepsi na boisku w Warszawie.

– Najlepsi? Kamiński, Kędziora, Ziółkowski. Reszta także bardzo pozytywnie – stwierdził. Pozwolimy sobie nie zgodzić się ze Zbigniewem Bońkiem, a nasze noty dla polskich piłkarzy za niedzielny mecz możecie przeczytać TUTAJ.

– Jaki dałbym tytuł – „Zwycięski remis”. Dobranoc – zakończył w osobnym wpisie Zbigniew Boniek. Często ta fraza jest nadużywana, natomiast trudno się z byłym prezesem nie zgodzić. Może i w kontekście sytuacji w grupie ten remis nie daje zbyt wiele Polsce, bo dzięki niemu zachowaliśmy jedynie iluzoryczne szanse na awans z pierwszego miejsca, ale w kontekście rozstawienia w barażach może okazać się kluczowy.

Na jedną kolejkę przed końcem fazy grupowej reprezentacja Polski zapewniła sobie co najmniej drugie miejsce w tabeli. Do pierwszej Holandii nasi kadrowicze tracą trzy punkty. Do awansu bezpośredniego potrzebują porażki Oranje z Litwą i wysokiej wygranej z Maltą. Na tyle wysokiej, żeby odrobić 13 bramek straty.

Już kiedyś Holendrzy byli w podobnym położeniu. W eliminacjach do mistrzostw Europy w 1984 roku też mieli trzy punkty przewagi nad drugą Hiszpanią, a ponadto zdecydowanie lepszy bilans bramkowy. W ostatnim meczu Hiszpania grała jednak z… Maltą i wygrała aż 12:1, co pozwoliło na wyprzedzenie Holandii i awans na turniej finałowy.

WIĘCEJ O MECZU POLSKA – HOLANDIA NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Mistrzostwa Świata 2026

Reklama
Reklama