Wojciech Kowalczyk nie gryzł się w język po przegranej Lecha Poznań 1:2 z Lincoln Red Imps w Lidze Konferencji Europy. Były piłkarz wprost określił blamaż mistrza Polski największą kompromitacją w historii polskiej piłki klubowej.

– Można po tym meczu powiedzieć, że Lech nie przegrał wysoko. To jest kompromitacja. Kilka lat temu kibice poznańskiej drużyny radowali się, jak Legia Warszawa zremisowała na Gibraltarze za kadencji Aleksandara Vukovicia. Ależ oni szydzili. Domyślam się, że dzisiaj też mają wielki ubaw i będą się śmiać aż do granic wytrzymałości. Ci, którzy tam pojechali albo polecieli, będą się cieszyli całą drogę – ironizował „Kowal” w Kanale Zero.
Wojciech Kowalczyk o porażce Lecha z Lincoln Red Imps: Największa kompromitacja w historii polskiej piłki klubowej
– Jeżeli drużyna z Gibraltaru ma z kimś wygrać albo zremisować mecz, zaproście Polaków – kontynuował Kowalczyk. – Nie ma co szukać usprawiedliwień typu sztuczna murawa czy rezerwowy skład. Trener Legii Edward Iordanescu może wyjść i powiedzieć: śmialiście się z mojego składu na Samsunspor, to pośmiejcie się teraz. A trzeba pamiętać, że liga turecka jest mocniejsza niż gibraltarska – wskazał.
– To największa kompromitacja w historii polskiej piłki klubowej. Kompromitacją był remis Legii za Vukovicia, a tu jest porażka. I to z drużyną, która na boisku wyglądała na drużynę lepszą – zaznaczył ekspert.
Oberwało się także obrońcom Kolejorza, Mateuszowi Skrzypczakowi i Joao Moutinho, którzy tego lata trafili do Lecha, a wcześniej reprezentowali barwy Jagiellonii.
– Dzisiaj największymi przegranymi w Lechu jest ten skład, który wyszedł. Nie dziwię się, dlaczego są przegranymi i dlaczego kilku zawodników zostało pogonionych z Białegostoku – stwierdził „Kowal”.
CZYTAJ WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ NA WESZLO:
- Mateusz Skrzypczak: Dobrze, że w niedzielę jest spotkanie z Legią
- Lech Poznań odpowiada za największe kompromitacje
- Frederiksen po klęsce Lecha: Trzeba o tym zapomnieć
- Bartosz Mrozek: Nie możemy szukać usprawiedliwień
- Lechu Poznań, wstydź się! Kompromitacja na Gibraltarze
Fot. youtube.com/@KanalZeroPL