Opowieści o tym, kto podróżuje za Jagiellonią Białystok, żeby oglądać Oskara Pietuszewskiego, powoli można zbierać w książkę — no, książeczkę — ale to cieszy. Dawno nie było w Polsce piłkarza, który wzbudzałby takie zainteresowanie. Jak ustalił portal Weszło, mecz z Rayo Vallecano z trybun oglądali skauci kilku topowych europejskich klubów. Jakich?
Oskar Pietuszewski bryluje na polskich boiskach, jednak skauci europejskich drużyn, który chcą mu się przyjrzeć, nawet chętniej wypierają się na mecze międzynarodowe. To idealna okazja, żeby przyjrzeć mu się na tle zespołów wyższej klasy. Sporo osób oglądało go w Strasburgu, gdzie rywalem Jagiellonii był fenomenalny Racing. Teraz do Białegostoku przyjechała mocna delegacja skautów, którzy sprawdzali, jak młody skrzydłowy poradzi sobie z mocnym klubem z Hiszpanii.
Transfery. Oskar Pietuszewski obserwowany przez wielkie kluby. Przyjechały na mecz z Rayo Vallecano
Jak ustalił portal Weszło, mecz Jagiellonii Białystok z Rayo Vallecano oglądali z trybun wysłannicy przynajmniej czterech zagranicznych klubów. Największe wrażenie robi Bayern Monachium, który na pewno przyjechał na Podlasie, żeby zobaczyć Oskara Pietuszewskiego. Bawarski klub przygląda mu się od pewnego czasu i pojawia się na spotkaniach Jagi. Podobnie wygląda sytuacja Bolonii, która ma nawet skauta na Polskę.
Wśród klubów, które przyjechały na ostatni mecz Ligi Konferencji w Białymstoku w tym roku, pojawili się też wysłannicy FC Porto oraz FC Koeln. W obydwu klubach renomę Polakom wyrobili ostatnio odpowiednio Jakub Kiwior i Jan Bednarek oraz Jakub Kamiński. Portugalczyków i Niemców byłoby stać na to, żeby ściągnąć piłkarza Jagiellonii. Co więcej, wpisywałoby się to w sens operacji, o której myśli sam zainteresowany wraz ze współpracownikami — przenosiny tam, gdzie szanse na grę będą realne, gdzie będzie można zaliczyć płynny przeskok do europejskiej czołówki.
Wcześniej portal WP Sportowe Fakty informował, że Pietuszewskiego oglądają także skauci FC Barcelony, natomiast angielskie media donosiły, że na oku mają go Arsenal, Chelsea FC oraz Manchester City — wszystko to prawda, każdy z klubów śledzi, zna polskiego piłkarza. To oczywiście nie jest sensacja, bo duże talenty po prostu ogląda praktycznie każdy, kto tylko może.
Oskar Pietuszewski to czołowy ofensywny piłkarz Ekstraklasy. Ile jest wart?
Czy występ Oskara Pietuszewskiego z Rayo Vallecano spodobał się skautom z całej Europy? Tego nie wiemy, lecz skrzydłowy wypadł lepiej niż przykładowo w Strasburgu. Według Hudl WyScout zanotował najwięcej udanych dryblingów w pucharowej karierze (pięć) czy też najwyższy wskaźnik przewidywanych asyst (0,24). Stoczył też najwięcej pojedynków w obronie, trzykrotnie przejął futbolówkę.
Jeśli chodzi o liczby, piłkarz Jagiellonii bardzo dobrze wypada też na tle ekstraklasowej konkurencji. Hudl StatsBomb informuje nas, że Pietuszewski to trzeci najczęściej faulowany ofensywny piłkarz Ekstraklasy, który pojawia się także w dziesiątce zawodników najczęściej oddających strzały i najczęściej zaliczających kontakty z futbolówką w polu karnym. Tuż za dziesiątką jest natomiast wtedy, gdy mierzymy:
- udane dryblingi (11. miejsce),
- piłki odzyskane na połowie rywala (12. miejsce),
- skoki pressingowe (12. miejsce).

W ostatnim czasie Oskar Pietuszewski został najwyżej wycenionym polskim piłkarzem przez portal Transfermarkt. Jego wartość oszacowano na 12 milionów euro. Eksperci z CIES Football Observatory, którzy wyceniają zawodników według argumentów opartych na liczbach i zaawansowanych danych, określają jego aktualną cenę jako sporo niższą – 7,8 miliona euro.
Ciekawe jest natomiast to, że Pietuszewski znalazł się na ich liście piłkarzy, których wartość na przestrzeni najbliższych sześciu miesięcy powinna najbardziej wzrosnąć. Eksperci z CIES Football Observatory szacują, że na koniec sezonu skrzydłowy Jagiellonii osiągnie wartość 12,8 miliona euro.
Młody piłkarz jest nie tylko jedynym Polakiem na liście przygotowanej przez fachowców ze Szwajcarii, ale też jednym z pięciu najmłodszych zawodników w całym zestawieniu.
WIĘCEJ O JAGIELLONII BIAŁYSTOK NA WESZŁO:
- Bartosz Mazurek kolejnym dużym talentem Jagiellonii. „Zawsze był odważny”
- Jagiellonia kontra Rayo. Pobici kibice, łaskawa zima i kryzys
- Jagiellonia uczy się w Europie, żeby stać się klubem-potentatem [REPORTAŻ]
SZYMON JANCZYK
fot. 400mm.pl