Kolejny duży transfer Widzewa Łódź? Znamy szczegóły [NEWS]

Szymon Janczyk

20 grudnia 2025, 16:47 • 3 min czytania 28

Widzew Łódź w zimowym oknie transferowym planuje ściągnąć nie tylko głośne, zagraniczne nazwiska. Do klubu mają trafić trzej polscy piłkarze. Dwaj z nich zostali już nawet wytypowani. Wygląda na to, że przynajmniej jedno wzmocnienie jest bliskie finalizacji.

Kolejny duży transfer Widzewa Łódź? Znamy szczegóły [NEWS]
Reklama

Według informacji Weszło rozmowy w sprawie transferu Przemysława Płachety do Widzewa Łódź, są na zaawansowanym poziomie. Jako pierwszy wiadomość o negocjacjach z były reprezentantem Polski przekazał Damian Domitrz z Polsatu Sport. Udało nam się ustalić szczegóły sprawy i podpytać o inny anonsowany — tym razem przez portal WidzewToMy.net — potencjalny transfer: Bartłomieja Drągowskiego.

Ekstraklasa. Przemysław Płacheta blisko transferu do Widzewa Łódź, kontrakt na stole!

Przemysław Płacheta po ponad pięciu latach gry w lidze angielskiej jest bliski powrotu do Ekstraklasy. Według informacji Weszło zawodnik chciałby trafić do Widzewa Łódź, który zaproponował mu trzyletni kontrakt. W Polsce czekałaby na niego bardzo dobra pensja, zostałby jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy RTS, co tylko zwiększa chęci do ponownej gry w naszej lidze.

Reklama

Płacheta w ostatnim czasie gra dla Oxford United, do którego trafił ze Swansea City. Skrzydłowy/wahadłowy ma na koncie trzy gole oraz asystę w obecnym sezonie Championship. Rok wcześniej zanotował trzy bramki oraz trzy ostatnie podania. Według zaawansowanych danych Hudl WyScout na tle zawodników grających na jego pozycji, którzy zaliczyli minimum siedemset minut w sezonie, Płacheta jest:

  • 17. pod względem udanych akcji ofensywnych – 4,97/90 minut;
  • 6. pod względem oddanych strzałów – 2,26;
  • 23. pod względem dryblingów – 4,97 (61% skuteczności);
  • 19. pod względem progresywnych rajdów z piłką – 2,91.

Ewidentnie lepiej wygląda w statystykach ofensywnych niż defensywnych, choć jego największym atutem wciąż pozostaje szybkość. Wygląda na to, że to w tym kierunku chcą iść działacze Widzewa Łódź, którzy przed chwilą dopięli transfer rozwijającego świetne prędkości Osmana Bukariego. Wiosną możemy więc zobaczyć nowe skrzydła Bukari — Płacheta, których z ławki wspierać będą Akere i Fornalczyk.

Były reprezentant Polski rozegrał łącznie ponad sto gier w Championship. Ma na koncie także dwanaście występów w Premier League.

Transfery. Widzew Łódź ściągnie także Bartłomieja Drągowskiego?

Spore zmiany szykują się także w bramce Widzewa Łódź. Latem co prawda kupiono dwóch nowych, młodych golkiperów, lecz Maciej Kikolski i Veljko Ilić wkrótce mogą oglądać z ławki doświadczonego reprezentanta Polski. Bartłomiej Drągowski mocno rozważa ofertę RTS i zastanawia się nad powrotem do Polski. Według informacji Weszło bramkarz ma obecnie opcje z innych, zagranicznych kierunków, lecz jeśli Widzew zagwarantuje mu duże pieniądze i przebije konkurencję, może wygrać ten wyścig.

Wszystko zależy więc od tego, czy w budżecie płacowym będzie miejsce dla kolejnego zawodnika, którego zarobki będą oscylowały wokół miliona euro za sezon. Jeśli łódzki Excel wytrzyma, to piłkarzy kalibru Leragera i Bukariego będzie przybywać. Także tych polskich, jak Drągowski czy Płacheta, bo możliwości finansowe Widzewa pozwalają na transfery, które zwykle są dla polskich klubów trudne — zamiast dorzucać kolejnych obcokrajowców-reprezentantów, do Łodzi mogą trafiać rodacy, kadrowicze, którzy pozwolą zachować balans w szatni bez utraty jakości.

CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. FotoPyK

28 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama