Lech Poznań rozszerza struktury. Poszukiwany nowy specjalista [NEWS]

Szymon Janczyk

20 grudnia 2025, 15:47 • 4 min czytania 7

W Lechu Poznań nadchodzą zmiany, które sprawią, że rozrosną się struktury klubu odpowiedzialne za sport i wszystko, co z nim związane. Jak ustalił portal Weszło, mistrz Polski prowadzi rekrutację na nowe stanowisko. Zainspirowany zachodnimi praktykami powoła head of physical performance.

Lech Poznań rozszerza struktury. Poszukiwany nowy specjalista [NEWS]
Reklama

Co kryje się pod skomplikowaną, angielską nazwą? Gdy rekrutację na takie stanowisko prowadziły zachodnie kluby, tłumaczono, że head of physical performance to ktoś, kto na podstawie danych oraz własnej wiedzy wspiera pion sportowy, pierwszy zespół — w zależności od potrzeb także akademię — w rozwoju spraw związanych z przygotowaniem motorycznym oraz siłowym. Ktoś taki zwykle nadzoruje pracę działu medycznego oraz przygotowania fizycznego, ustalając kierunek pracy, pomagając wznieść się na wyższy poziom i zoptymalizować wyniki.

Cele są proste — zminimalizowanie ryzyka kontuzji, zwiększenie wydajności, dostępności oraz dostosowania do modelu gry. I właśnie tego wszystkiego potrzebuje Lech Poznań.

Reklama

Ekstraklasa. Lech Poznań zatrudni nowego specjalistę – head of physical performance. O co chodzi?

Aktualny mistrz Polski to na naszym rynku klub-wzór pod względem rozwinięcia struktur wewnętrznych czy korzystania z rozwiązań praktykowanych przez projekty, na które zerkamy, gdy podróżujemy po Europie. Lech ma na przykład bardzo sprawny dział naukowy, który wspomaga nie tylko rekrutację nowych zawodników, ale i codzienną pracę sztabu szkoleniowego. Od pewnego czasu w Poznaniu pracują też nad tym, żeby zmodyfikować podejście do przygotowania fizycznego zespołu.

W poprzednim sezonie mistrzowski Lech miał spory problem z kontuzjami, które wynikały z intensywności treningów oraz stylu gry preferowanego przez Nielsa Frederiksena. Dyrektor sportowy Tomasz Rząsa tłumaczył nam, że „średnia intensywność w mikrocyklu treningowym wzrosła o 15-20% w porównaniu do poprzedniego sezonu. Podobnie jest w meczach”. W klubie wyciągali z tego wnioski jeszcze w trakcie rozgrywek. Raz, że piłkarze są coraz lepiej monitorowani przed transferem właśnie pod kątem możliwości motorycznych oraz sytuacji zdrowotnej. Dwa, że zatrudniono ekspertów, którzy wzmocnili dział medyczny.

— Chcemy położyć większy nacisk na indywidualne przygotowanie fizyczne, ogólnie iść mocniej w indywidualizację, żeby zawodnicy byli lepiej przygotowani personalnie. Potrzebujemy większej kontroli. Będą korekty w sztabie szkoleniowym, dziale medycznym i fizycznym — wyjaśniał w rozmowie z Weszło Rząsa.

Tomasz Rząsa i kulisy mistrzostwa Lecha. „Nie zabraknie odwagi” [WYWIAD]

Indywidualna opieka nad zawodnikami oznaczała edukację samych zainteresowanych oraz zatrudnienie doktora Michała Włodarczyka, który pomaga w powrocie po urazach, pracuje z zawodnikami nad siłą statyczną, dynamiczną, różnymi partiami mięśni. Do pracy z piłkarzami dokooptowano także związanego z RehaSportem Józefa Napierałę, który wspólnie z Włodarczykiem zajął się diagnostyką.

— To, czego mieliśmy najmniej, do diagnostyka z wykorzystaniem narzędzi VALDA. To znaczy: siła różnych mięśni. Chcemy wiedzieć o tym więcej. Chcemy też zminimalizować indywidualną pracę zawodników poza klubem, bo program trenerów prywatnych bywa nie do końca skorelowany z naszymi wymaganiami. Musimy to kontrolować — usłyszeliśmy w Poznaniu.

Programy prewencyjne pomogły na urazy. Sprawiły, że zespół poszedł do przodu pod względem fizycznym i lepiej (choć nie idealnie) zniósł jesienną grę na trzech frontach. Badania mięśniowe też pokazały progres poszczególnych zawodników. Tylko gdzie w tym wszystkim head of physical performance?

Kim będzie head of physical performance Lecha Poznań? Kolejny krok w rozwoju klubu

W Poznaniu stawiają sprawę prosto: więcej ludzi, więcej obowiązków, większa odpowiedzialność. Ktoś musi wziąć to na klatę — to jedno. Drugie, że Lech wciąż chce się rozwijać na tym polu, rozciągnąć pracę działu przygotowania fizycznego na akademię i połączyć to z działaniami w pierwszym zespole. Nowe stanowisko ma sprawić, że kontrola nad tym obszarem będzie w rękach jednego eksperta. Z ustaleń Weszło wynika, że fachowcem od physical performance będzie obcokrajowiec. Mistrz Polski prowadzi rozmowy na ten temat z ludźmi ze Skandynawii czy Anglii.

Pomysłów nie brakuje, proces jest na zaawansowanym etapie. Lech szuka kogoś, kto zrozumie specyfikę europejskiego rynku oraz ma doświadczenie z akademii. Do niedawna koordynowaniem przygotowania fizycznego w akademii poznańskiego klubu zajmował się Amerykanin Brandon Moran. Jego praca miała łączyć pierwszy zespół i akademię, lecz dotyczyła głównie szkolenia we Wronkach. Poza tym we wrześniu wrócił do USA i objął rolę head of player health & performance w Real Salt Lake City. Czyli coś na wzór tego, w co teraz chce zainwestować Lech.

Brandon działał głównie w akademii. Head of physical performance będzie mocno udzielał się przy pierwszym zespole, przy pierwszym trenerze i trenerze przygotowania fizycznego. Będzie zarządzał ryzykiem, kontrolował mirkocykl treningowy pod względem przygotowania motorycznego. Pracował wspólnie z Antoninem Cepkiem, Karolem Kikutem czy Rafałem Hejną. Hejna już zmienia sztab medyczny, rozszerzyliśmy też współpracę z RehaSportem — tłumaczą w Poznaniu.

Sukces rzetelnej pracy. Jak Lech Poznań został mistrzem Polski? [REPORTAŻ]

Dla Lecha ma to być kolejny krok w kierunku Europy i standardów funkcjonowania projektów, na które w klubie spoglądają. Stąd też międzynarodowa ścieżka rekrutacji, szukanie ludzi z doświadczeniem i wiedzą wykraczającą poza to, co zna lokalny rynek. W międzyczasie trwa rekrutacja na inne stanowisko, bezpośrednio w sztabie szkoleniowym: następcy Markusa Uglebjerga. Wedle wiedzy Weszło, także w tym przypadku mistrz Polski chce zatrudnić zagranicznego specjalistę.

Gdy wszystkie ruchy uda się dopiąć, najważniejszymi stanowiskami w pionie sportowo-organizacyjnym będą: dyrektor sportowy (Tomasz Rząsa), szef działu naukowego (Bartłomiej Grzelak), szef skautingu (Jacek Terpiłowski) oraz właśnie head of physical performance.

WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

7 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził

redakcja
0
Polak trafił w drugim meczu z rzędu. Jego zespół się odrodził
Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama