Reklama

Co za historia! Drugoligowiec zwycięzcą Pucharu Norwegii

Marcin Ziółkowski

Opracowanie:Marcin Ziółkowski

07 grudnia 2025, 11:55 • 3 min czytania 1 komentarz

W Norwegii w piłce nożnej dzieje się sporo ciekawych rzeczy. Mieliśmy ostatnio koronację Vikinga Stavanger, który wrócił na tron po ponad trzech dekadach. Jesienią z kolei Bodo/Glimt po raz pierwszy w historii awansowało do głównej fazy Ligi Mistrzów. W Pucharze Norwegii także doszło do zaskakujących rozstrzygnięć. Trofeum zgarnął… drugoligowiec – Lillestroem.

Co za historia! Drugoligowiec zwycięzcą Pucharu Norwegii

Lillestroem zagra w europejskich pucharach

Finałowe starcie odbyło się, tak jak w Polsce – na najbardziej znanej arenie w kraju. W tym przypadku mowa o stadionie Ullevaal w Oslo. Naprzeciw siebie stanęły zespoły: Lillestroem z drugiej ligi oraz ekstraklasowy Sarpsborg. Drużyna ze środka tabeli Tippeligaen niedawno kusiła Sindre Tjelmelanda z Lecha Poznań pod kątem objęcia posady pierwszego trenera.

Reklama

Prowadzenie objął Sarpsborg, który dotarł do finału po raz trzeci w swojej krótkiej historii istnienia. Gola strzelił Jo Inge Berget, były piłkarz Malmoe FF i Celticu. Gdy wydawało się, że ekstraklasowicz pójdzie za ciosem – stało się coś zupełnie odwrotnego. Drugoligowiec w drugiej części meczu załatwił sprawę błyskawicznie.

Od 69. do 79. minuty Lillestroem trafiło do bramki trzykrotnie i kwestia trofeum została rozstrzygnięta. Bohaterem został Markus Karlsbakk, który zanotował gola i asystę. Tym samym drugoligowiec, który po roku absencji wraca w 2026 roku do najwyższej klasy rozgrywkowej, wywalczył Puchar Norwegii po raz siódmy w swojej historii. Triumf ten to dla Kanarifugla pierwszy krajowy puchar od ośmiu lat.

Lillestroem zagra więc w europejskich pucharach w sezonie 2026/27. To dobra wiadomość dla polskich klubów pod kątem rankingu UEFA, gdzie Norwegia jest przecież blisko nas. Beniaminek ekstraklasy norweskiej AD 2026 nie powinien uciułać zbyt dużo punktów rankingowych, podobnie jak nowy mistrz. Viking Stavanger od 2009 roku rozegrał 11 meczów w europejskich pucharach i wygrał pięć z nich.

Trzecia taka drużyna na świecie

Wygrana klubu grającego w 2025 w OBOS-ligaen oznacza, że – jak podał blog The Sweeper – to trzeci zwycięzca pucharu krajowego w 2025 roku, który nie jest zespołem z ekstraklasy swojego państwa bądź ligi. Inne przykłady w tym zestawieniu to liechtensteiński FC Vaduz oraz kenijskie Nairobi United.

Klub z Liechtensteinu wygrał swój puchar krajowy po raz 51. w historii, ale gra on w drugiej lidze… szwajcarskiej. W Księstwie Liechtensteinu bowiem nie ma ligi, a zespoły występują w rozgrywkach szwajcarskich. Drużyna ze stolicy Kenii wygrała z kolei pod koniec czerwca z Gor Mahia i gra obecnie w afrykańskich rozgrywkach kontynentalnych.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Człowiek urodzony w roku stulecia swojego przyszłego ulubionego klubu. Schodzący po czerwonej kartce Jens Lehmann w Paryżu w finale Ligi Mistrzów 2006 to jego pierwsze piłkarskie wspomnienie. Futbol egzotyczny nie jest mu obcy. Przykład? W jednej z aplikacji ma ustawioną gwiazdkę na tajskie Muangthong United, bo gra tam niejaki Emil Roback. Inspiruje się Robertem Kubicą, Fernando Alonso i Ottem Tanakiem, bo jest zdania, że warto dać z siebie sto i więcej procent, nawet mimo niesprzyjających okoliczności. Po szkole godzinami czytał o futbolu na Wikipedii, więc wybudzony nagle po dwóch godzinach snu powie, że Oleg Błochin grał kiedyś w Vorwarts Steyr. Potrafi wstać o trzeciej nad ranem na odcinek specjalny Rajdu Safari, ale nigdy nie grał w Colina 2.0. Na meczach unihokeja w szkole średniej stawał się regenem Lwa Jaszyna. Esencją piłki jest dla niego styl rodem z Barcelony i Bayernu Flicka, bo Zdenek Zeman i jego podejście to życie, a posiadanie piłki jest przehajpowane

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Piękny gol byłego piłkarza Radomiaka w Niemczech! [WIDEO]

Maciej Piętak
0
Piękny gol byłego piłkarza Radomiaka w Niemczech! [WIDEO]
Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama