Cebula na mózgu, whisky, zakonnica i niesmak czyli cztery razy po dwa razy
„Nie może tak być” – wściekał się Sebastian Madera, rzucając rozgoryczonymi „panienkami”, podczas gdy sztab trenerski z trudem powstrzymywał Bartłomieja Drągowskiego przed naruszeniem cielesności arbitrów. I nie będzie, absolutnie nie będzie – Madera pewnie dostanie po kieszeni za publiczne użycie brzydkich słów, Drągowski oberwie za próbę nakopania arbitrowi w poczucie przyzwoitości, a jeśli trener Probierz będzie się stawiał, to się go wyśle na trybuny. Bo porządek musi być. I ten… jak mu tam?.. […]
redakcja
• 9 min czytania
4