Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma

Opracowanie:Braian Wilma

21 grudnia 2025, 14:43 • 3 min czytania 0

Samuel Umtiti w jednym z niedawnych wywiadów mocno skrytykował sposób, w jaki FC Barcelona postępowała z nim w trakcie leczenia licznych kontuzji. Piłkarz, który kilka miesięcy temu zakończył karierę, tym razem rozmawiał z „La Gazetta dello Sport”. Opowiedział m.in. o planach na przyszłość, ale znów nie zabrakło tematu pobytu w Barcelonie.

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Reklama

Samuel Umtiti to mistrz świata z 2018 roku. Był ważną postacią reprezentacji Francji – rozegrał sześć z siedmiu spotkań na mundialu w Rosji, a w półfinale z Belgią strzelił gola, który zadecydował o awansie Les Bleus. Można powiedzieć, że występ na tym turnieju przepłacił końcem wielkiej kariery.

Po 2018 roku dotykały go kolejne kontuzje, a we wrześniu tego roku zakończył karierę w wieku niespełna 32 lat.

Reklama

Umtiti o odejściu z Barcelony. Odżył w Lecce

Niedawno Francuz wypowiedział się na temat pobytu w Barcelonie. Mówił, że po mundialu chciał dokładnie sprawdzić, co dzieje się z jego ciałem. Spotykał się także ze specjalistami spoza klubu. Z tymi klubowymi nie do końca się zgadzał. Od tego momentu zmienił się sposób, w jaki klub zaczął go traktować. Czuł się wówczas samotny i wytknął brak kompetencji ludziom tam pracującym.

– Niektórzy ludzie niekoniecznie robili to, co powinni, a według mnie, gdy jesteś profesjonalistą, nie możesz być tak niekompetentny. Miałem wcześniej wiele żalu, ale przepracowałem ten okres i nie chowam do nikogo urazy. Pogodziłem się z tym – mówił Francuz.

Teraz udzielił wywiadu w „La Gazetta dello Sport”. Opowiadał w nim m.in. o tym, że za kilka lat chce zostać trenerem. Nie mogło zabraknąć także odniesienia się do trudnych czasów w Barcelonie.

– Cierpiałem z powodu samotności, nie chciałem z nikim rozmawiać. W międzyczasie doznawałem kontuzji i grałem bardzo mało. Jeśli nie jesteś w dobrej formie psychicznej, twoje ciało nie funkcjonuje optymalnie, a twoja forma spada. Musimy pomagać piłkarzom, którzy często wpadają w gigantyczne tarapaty. Musisz mieć odwagę, żeby powiedzieć, że nie jesteś w dobrej formie.

W sezonie 2021/22 zaliczył tylko jeden występ w koszulce Blaugrany. Po trudnym czasie chciał zmienić otoczenie. W odbudowaniu formy sportowej, ale i psychicznej, miała pomóc przeprowadzka do Lecce. Po transferze na lotnisku we Włoszech przywitało go wielu kibiców. Sprawiło to, że zawodnik z miejsca się rozpłakał.

– Jestem człowiekiem małomównym, moje serce wyraża więcej niż usta. Może te łzy płynęły prosto z serca. Przechodziłem przez trudny okres, ludzie mnie nie rozumieli. Potrzebowałem szczerej miłości, którą okazano mi od pierwszej minuty w Lecce. (…) Corvino (dyrektor techniczny) powiedział, że kiedy przyjeżdżasz do Lecce, zakochujesz się w ludziach, w mieście. Nie byłem do końca przekonany, przecież przyjechałem z Barcelony! Miał rację: nawiązała się nierozerwalna więź. Wygrałem mistrzostwa świata, ale to, że wygraliśmy z Monzą, ma, na poziomie emocjonalnym, szczególne znaczenie – mówił 32-latek.

Po wypożyczeniu do Lecce przeniósł się do Lille. W sezonie 2023/24 rozegrał tam jednak zaledwie 13 spotkań. W styczniu 2024 roku przydarzyła mu się kolejna poważna kontuzja. Od tamtej pory nie zagrał już żadnego meczu, stracił także kolejny sezon, a kilka miesięcy temu postanowił zakończyć karierę.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

0 komentarzy

Miłośnik piłki w każdej postaci. Dziennikarskie szlify zbierał w portalu Futbol News. Od dziecka śledził rozgrywki Premier League, jednak z wiekiem dorósł do prawdziwego futbolu rodem z Ekstraklasy. Jako, że lepiej mu w niebieskim, to szczególnie obserwuje poczynania Lecha i Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama