Astiz przed Lincolnem: Nie jest tak, że gramy o nic

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

17 grudnia 2025, 16:54 • 2 min czytania 4

W czwartek Legia Warszawa zmierzy się z gibraltarskim Lincoln Red Imps w ostatniej serii gier fazy ligowej Ligi Konferencji. Wojskowi w przeciwieństwie do rywala nie mają już szans na awans do kolejnej rundy, ale trener Inaki Astiz zapewnił, że drużynie nie zabraknie zaangażowania.

Astiz przed Lincolnem: Nie jest tak, że gramy o nic
Reklama

Legia ma w zasadzie dwa główne powody, by szukać motywacji na czwartkowy mecz. Pierwszy to podreperowanie swojego nędznego dorobku w tabeli (jednak sześć punktów wygląda inaczej niż trzy), drugi to uniknięcie kompromitacji, jaką byłaby porażka z drużyną z Gibraltaru na własnym stadionie (Lincoln wszystkie punkty zdobył u siebie, na wyjazdach dostawał wciry). Inaki Astiz widzi też trzeci powód – poprawienie nastrojów przed przerwą zimową.

Inaki Astiz: Na pewno nie zabraknie zaangażowania

Dla Astiza to najprawdopodobniej ostatni mecz w roli szkoleniowca Legii. Dla niego osobiście jest to więc szansa, by zespół odniósł pierwsze i zapewne jedyne zwycięstwo pod jego wodzą. Według Hiszpana, wygrana z Lincolnem może wlać w serca legionistów nadzieję, że pozostała część sezonu będzie lepsza.

Reklama

Prezentów czy miłych świąt na pewno nie będzie. Trzeba rozegrać dobry mecz, pokazać się z jak najlepszej strony i wygrać, by wrócił optymizm i by rozpocząć nowy rok z inną mentalnością i dyspozycją. Na pewno ta przerwa jest potrzebna. Jestem pewien, że potem będzie wyglądało to zupełnie inaczejrównież rzeczy, które do tej pory nie wychodziły – mówił na przedmeczowej konferencji trener, cytowany przez portal legia.net.

Jego zdaniem, mimo że szanse Legii na awans do fazy play-off są już pogrzebane, drużyna będzie w pełni zmobilizowana.

Może nie jest tak, że gramy o nic, ale wiadomo, że nie możemy już awansować. W tym klubie nie możesz powiedzieć, że grasz o nic. To też ważna informacja dla różnych ludzi z Legii czy dla mnie. Mogę powiedzieć, że na pewno nie zabraknie zaangażowania. Jeśli nie będziemy skoncentrowani na 100 procent i nie damy z siebie wszystkiego, to będziemy się wkurzać jeden na drugiego, a to ostatnia sytuacja, której chciałbym doświadczyć w czwartek – stwierdził Inaki Astiz.

Początek meczu Legia Warszawa – Lincoln Red Imps w czwartek o godzinie 21:00.

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:

Fot. Newspix

4 komentarze

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama