Jak wynika z informacji Weszło, Raków Częstochowa dokonał pierwszego zimowego „transferu”. W cudzysłowie, bo chodzi o ściągnięcie z wypożyczenia do Zagłębia Lubin swojego napastnika. Dla Leonardo Rochy nie oznacza to jednak końca sagi transferowej.
Leonardo Rocha będzie wyrzutem sumienia Marka Papszuna, który nie poznał się na nim, oddał go do ligowego rywala i… potem nie miał napastnika do rywalizacji z Jonatanem Brautem Brunesem. Imad Rondić okazał się kolejnym nietrafionym pomysłem trenera Rakowa Częstochowa na obsadę „dziewiątki”. Teraz, gdy Papszun opuszcza klub i przenosi się do Legii Warszawa, Raków zdecydował się ściągnąć byłego zawodnika do Częstochowy.
Transfery. Leonardo Rocha wraca do Rakowa Częstochowa, ale wciąż może zagrać dla Zagłębia Lubin
Raków Częstochowa mógł „przywołać” Leonardo Rochę do końca grudnia, lecz — jak wynika z naszych ustaleń — sprawa jest już załatwiona. Klub poinformował Zagłębie Lubin o tym, że wypożyczenie zostało skrócone. Nie oznacza to jednak, że wiosną zobaczymy go pod batutą nowego trenera klubu, Łukasza Tomczyka. Według wiedzy Weszło Zagłębie Lubin ma w kontrakcie zapis, który pozwala wykupić Leonardo Rochę z Rakowa.
Miedziowi mają mniej więcej miesiąc (termin ostateczny to 15 stycznia 2026 roku) na to, żeby zdecydować, czy chcą ściągnąć Leonardo Rochę na stałe. Jeśli tak, będą musieli wyłożyć na stół ok. miliona euro. Oznaczałoby to, że Raków i tak zarobiłby na transferze zawodnika, który w jego barwach wiele nie pograł. W Częstochowie zapłacili za niego 700 tysięcy euro, teraz mogliby zyskać nieco więcej, nawet odliczając część należną Radomiakowi w ramach procentu od kolejnej sprzedaży (niewielka kwota).
Leonardo Rocha od razu stał się ulubieńcem trenera Leszka Ojrzyńskiego, u którego był podstawowym piłkarzem. Portugalczyk odpłacił się siedmioma golami oraz asystą. Według danych Hudl StatsBomb ma drugie najwyższe xG w lidze wśród napastników, zaraz po Tomasie Bobceku. Tylko Maurides wygrał więcej pojedynków w powietrzu od niego. Jest też w dziesiątce najlepszych dziewiątek ligi pod względem:
- wywalczonych fauli,
- udanych dryblingów,
- przejętych piłek,
- odzyskanych piłek.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- Zdolny trener odejdzie z Lecha Poznań. Pytanie tylko: kiedy? [NEWS]
- Wielcy chcą Pietuszewskiego! Wiemy, kto go ogląda [NEWS]
- Piłkarz z Jamajki dołączy do Widzewa. Znamy szczegóły [NEWS]
SZYMON JANCZYK
fot. 400mm.pl