Reklama

Media: Thiago Silva zaliczy wielki powrót? Niesamowity scenariusz

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

17 listopada 2025, 10:59 • 2 min czytania 1 komentarz

Tak, to byłaby naprawdę piękna historia. Thiago Silva gra w ostatnim czasie w ojczyźnie i wydawać by się mogło, że nieuchronnie zbliża się do zakończenia kariery właśnie w Brazylii. Może się jednak okazać, że na 41-letniego obrońcę czeka jeszcze jedna wielka przygoda.

Media: Thiago Silva zaliczy wielki powrót? Niesamowity scenariusz

W dodatku na Starym Kontynencie, gdzie znów miałby pokazywać nam swoje piłkarskie walory. Włoski dziennik „La Repubblica” przekonuje, że Thiago Silva może jeszcze zagrać w Serie A. Wszystko przez zainteresowanie jego byłego klubu. Milanu.

Reklama

Thiago Silva może wrócić do Włoch. Milan zainteresowany

To są naprawdę sensacyjne doniesienia – nie dlatego, że wątpimy w jakość Brazylijczyka, nie. W kontekście tych plotek trzeba zerkać w metrykę Silvy, który po czterdziestce powinien raczej szykować się do odwieszenia butów na kołku.

Wiek nie jest jednak przeszkodą dla Massimiliano Allegriego, który ponoć przekonuje, że w jego drużynie potrzeba teraz większej rywalizacji. Trener Milanu ma być pewny, że przyjście tak doświadczonego piłkarza mogłoby mieć spory – i pozytywny – wpływ na cały zespół.

Transfer doświadczonego Brazylijczyka miałby zostać przeprowadzony jeszcze w tym sezonie, ale Silva nie pograłby dla Milanu zbyt długo. Włodarze klubu z Mediolanu są gotowi zaproponować mu kontrakt do czerwca 2026 roku.

*Zanim wybierzesz miejsce do gry, poznaj recenzję Lebull i porównaj z ofertami innych legalnych bukmacherów.

CZYTAJ WIĘCEJ O WŁOSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama