Kłótnia Jagiellonii i miasta jest durna
Nic, co za chwilę przeczytacie, nie jest żartem, prowokacją czy happeningiem. Nie oczekuję idealnego świata, idealnych relacji i idealnych rozwiązań. Nawet, jeśli dwie strony partnerstwa na pewnych etapach się poróżnią, wciąż mogę uznawać to partnerstwo za dobre. No więc relacje Jagiellonii (jako klubu) i Białegostoku (jako miasta) uznaję za wymarzone, modelowe, będące wzorem, do którego inni mogą dążyć. Tak, wiem, klub dopiero co pokłócił się z miastem o umowę najmu stadionu. Jagiellonia dostała od miasta […]