Reklama

Marcin Stępniewski

Weszło

Korona i miejskie dotacje. Jak Kielce leczą się z patologii?

Przypadkowe transfery. Beznadziejne zarządzanie. Kulejący marketing. Mizerne szkolenie. Brak strategii i tożsamości. Grubiańskość i bezczelność. Wszystkie te określenia pasowały kilka bądź kilkanaście lat temu do Korony Kielce, która stała się wówczas symbolem patologicznego mariażu miasta i klubu piłkarskiego. Nie było wtopy, której „Scyzoryki” nie mogły przykryć dotacją z publicznych pieniędzy. Nie było też scenariusza, w którym miasto potrafiło powiedzieć „dość”. Podatnicy bezradnie patrzyli, jak kielecki klub przepalił w dwanaście […]
Jakub Białek
77