Białek z Rosji: To Euro, a nie podróż służbowa!
Trzy lata temu zacząłem z grubej rury. Nie wpuszczono mnie na pokład samolotu do Moskwy, moja wiza miała zacząć obowiązywać 50 minut po przylocie. Musiałem w kilka godzin ogarnąć alternatywny transport do Rosji i znaleźć sposób na przejazd przez Białoruś, do czego normalnie potrzebna jest wiza, na którą czeka się dwa tygodnie. I choć z kulisów mojego szalonego wyjazdu na mundial powstała fajna historia, to muszę z dumą zakomunikować, że wyciągnąłem mityczne wnioski. Dotarłem do Sankt […]