Cisza. Spokój. Relanium.
Kiedy wreszcie coś się w polskiej piłce wydarzyło i temat sam wpadł w ręce, to wiele osób miało do nas pretensje, że o tym… piszemy. Powinniśmy nie pisać, albo pisać mniej. Zachować wstrzemięźliwość. Postanowiliśmy więc, że dzisiaj w tym miejscu spełnimy prośby co bardziej kwękającej części naszych czytelników. Otóż tutaj nie będzie… nic. Co bardziej nerwowi czytelnicy mogą więc odsapnąć. Braliśmy pod uwagę napisanie wielkich tekstów, że: – Wisła Kraków nikogo […]