Reklama

Skra oszukiwała ludzi, a dostawała licencję. PZPN tłumaczy

Jakub Radomski

Opracowanie:Jakub Radomski

01 listopada 2025, 14:34 • 2 min czytania 4 komentarze

W reportażu „Długi, kłamstwa i pogarda. Skra Częstochowa to fabryka patologii” Szymon Janczyk opisał całe zło, które działo się w klubie, który przeszedł drogą z A-klasy na drugi szczebel rozgrywek. Chodzi o niepłacenie zawodnikom, oszukiwanie ludzi, a nawet próby korupcji. Jak to możliwe, że mimo tych wszystkich zjawisk Skra otrzymywała licencję? Autor zapytał o to w PZPN i dostał odpowiedź. 

Skra oszukiwała ludzi, a dostawała licencję. PZPN tłumaczy

W tekście wypowiada się jeden z piłkarzy, który mówi: – Wiele razy rozmawiałem z Komisją Licencyjną. Oni tego nie powiedzieli wprost, ale sugerowali, że mają dość Skry, bo z nią są wieczne problemy, ale pewnych spraw nie mogą przeskoczyć. Teraz rozmawiałem też z Komisją Licencyjną od trzeciej ligi. Pan powiedział mi, że on nie dostał żadnych informacji, że Skra ma zaległości i na podstawie tego dostali licencję.

Reklama

PZPN odpowiada, dlaczego przyznawał licencję Skrze Częstochowa. Zasłania się przepisami

Drugi z rozmówców mówi Janczykowi o tym, że w PZPN nikt nie chce o przypadku Skry rozmawiać.

Autor natomiast dostał taką odpowiedź od federacji:

„Organy Licencyjne PZPN przyznawały Skra Częstochowa licencję, ponieważ – zgodnie z przepisami Podręcznika Licencyjnego – klub na dzień wydania decyzji nie posiadał zobowiązań przeterminowanych wobec zawodników, trenerów ani innych podmiotów. Skra każdorazowo regulowała część należności lub przedstawiała Komisji porozumienia o odroczeniu terminów płatności, co formalnie oznaczało brak zadłużenia w rozumieniu przepisów licencyjnych. Komisja Licencyjna była świadoma trudnej sytuacji finansowej klubu, jednak jej decyzje muszą opierać się na stanie faktycznym i dokumentach złożonych w procesie licencyjnym, a nie na doniesieniach medialnych. W momencie przyznania licencji nie było więc podstaw formalnych do jej odmowy. W późniejszym okresie, gdy stwierdzono niewykonywanie zobowiązań wynikających z porozumień oraz naruszenie kryterium F.09, nałożono na klub karę odjęcia ośmiu punktów oraz ostatecznie nie przyznano licencji na udział w rozgrywkach drugiej ligi w sezonie 2025/2026”.

Czyli, lekko upraszczając, brzmi to mniej więcej jak stwierdzenie: „Ograniczało nas prawo, niewiele mogliśmy zrobić”. 

Ciekawostką jest fakt, że w pewnym momencie PZPN zgodził się na numer z licencją w trakcie sezonu na podstawie opinii Śląskiego ZPN, którego wiceprezesem jest… Artur Szymczyk – wieloletni prezes Skry, przyjaźniący się z prezesem ze Śląska, Henrykiem Kulą. Mało tego – Szymczyk zasiada w tej samej komisji PZPN, co szef związku, Cezary Kulesza.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O SKRZE CZĘSTOCHOWA NA WESZŁO:

 

4 komentarze

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama