Rennes, w barwach którego ostatnio regularnie występuje Przemysław Frankowski, mierzyło się w 11. kolejce Ligue 1 ze Strasbourgiem. Polak rozegrał cały mecz, w doliczonym czasie gry obejrzał żółtą kartkę, a jego drużyna pokonała podopiecznych Liama Roseniora 4:1. Hat-tricka zdobył Esteban Lepaul, który w meczach z tym rywalem jest zabójczo skuteczny.

Piłkarze Rennes przegrali zaledwie dwa spotkania w tym sezonie Ligue 1. Nie przekłada się to jednak na wysoką pozycję w tabeli. Mimo niewielu porażek podopieczni Habiba Beye plasują się w środku stawki. Wszystko przez długą serię bez zwycięstwa. Ostatni raz trzykrotni zwycięzcy Pucharu Francji zdobyli ligowe trzy punkty w połowie września, kiedy pokonali Olympique Lyon 3:1 po golach Anthony’ego Roualta, Remy’ego Descampsa (gol samobójczy) i Mohameda Meite. Później zanotowali pięć remisów i porażkę z Niceą.
Koniec czarnej serii
Starcie ze Strasbourgiem, który znów zapewne powalczy o udział w europejskich pucharach, nie zapowiadało się na łatwe. Młoda drużyna prowadzona przez Liama Roseniora, wspomagana m.in. zawodnikami wypożyczonymi lub kupionymi z Chelsea, prezentuje ciekawy futbol, który mogliśmy ujrzeć choćby w meczu z Angers, które rozbili 5:0. Kilka dni później zremisowali natomiast z Paris Saint-Germain 3:3, a zdobywcy Ligi Mistrzów musieli solidnie się napocić, by odrobić dwubramkową stratę.
https://www.youtube.com/watch?v=19fOwpjPgjw
Nowy kandydat na króla strzelców?
Jednym z największych odkryć tego sezonu jest napastnik Strasbourga Joaquin Panichelli. Urodzony w 2002 roku napastnik trafił do Francji tego lata. Deportivo Alaves zarobiło na nim ponad 15 mln euro. Był to strzał w dziesiątkę, bowiem Argentyńczyk jest liderem w wyścigu o tytuł króla strzelców Ligue 1. Do tej pory dziewięciokrotnie wpakował piłkę do siatki. Popisał się także pięknym trafieniem w meczu Ligi Konferencji z Jagiellonią Białystok, który przesądził wówczas o remisie.
Nie on był jednak największą gwiazdą tego popołudnia na Roazhon Park. Najjaśniej świecił Esteban Lepaul, czyli napastnik Rennes, który skompletował hat-tricka. Jedno trafienie dołożył Meite, zaś honorową bramkę dla gości zdobył Sebastian Nanasi.
❌ Discarded by Lyon
🚀 Rebounded in 4th division
⚽️ Top scorer in National
👏 Promoted from L2 to L1 with Angers
🔥 Secures Angers’ Ligue 1 survival for 24/25
✍️ Sign for Rennes and can’t stop scoringEstéban Lepaul, what a path! ✨ pic.twitter.com/S4yYUztLUe
— Ligue 1 English (@Ligue1_ENG) November 2, 2025
Esteban to syn nieżyjącego już napastnika Fabrice’a Lepaula, który w 2020 roku zginął w wypadku samochodowym. W sezonie 1995/96 zdobył on mistrzostwo Francji w barwach Auxerre. Jego potomek przeszedł do Rennes w letnim oknie transferowym z Angers za 13,5 mln euro.
Dzięki trzem bramkom przeciwko Strasbourgowi ma już na koncie osiem trafień w tym sezonie. Zanotował też trzy asysty. Do wspomnianego Panichelliego brakuje mu tylko jednego gola. Jego skuteczność przeciwko temu rywalowi nie jest przypadkowa. To jego ulubiona „ofiara” – z drużyną z Alzacji mierzył się do tej pory dwukrotnie w barwach Angers i każdy z tych meczów kończył z dubletem. Po tym hat-tricku może więc pochwalić się statystyką ośmiu goli w trzech meczach ze Strasbourgiem.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kamiński Time w Kolonii. Polak błysnął w starciu z HSV
- Polski błysk w Belgii – gol Łakomego ozdobą meczu z Gent
- Moder będzie jak Milik? Albo i gorzej?
- Niektórzy znów widzieli go w kadrze. Jan Urban: Jest poza moim radarem
fot. Newspix