Jeden zdobyty punkt do rankingu UEFA po 2. kolejce Ligi Konferencji to bezkontekstowo wynik co najmniej dobry, bo przecież Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok nie były faworytami w swoich meczach. Dało nam to awans w zestawieniu.

Ekstraklasa po trzydniowym maratonie europejskich pucharów weszła z miejsca trzynastego na miejsce dwunaste, wyprzedzając Norwegię, która ma już tylko dwóch przedstawicieli na międzynarodowej arenie.
Awans Polski na 12. miejsce w rankingu UEFA
Bodo/Glimt w Lidze Mistrzów przegrało na wyjeździe z Galatasaray 1:3, a Brann Bergen w Lidze Europy wygrał u siebie 3:0 z Rangersami, ale i tak nie pozwoliło to norweskiej lidze utrzymać dwunastej lokaty.
Wskoczyliśmy na nią my, bo wygrana Legii (0,5 pkt) oraz remisy Rakowa i Jagiellonii (po 0,25 pkt) dały nam łącznie cały punkt do ogólnego dorobku.
Aktualnie wyprzedzamy Norwegię o 0,388 pkt, natomiast do jedenastej Grecji tracimy 0,737 pkt.

screen z rankinguefa.pl
Oczywiście sytuacja byłaby jeszcze lepsza, gdyby Lech Poznań nie doznał haniebnej porażki na Gibraltarze. Tej plamy już nigdy się nie wywabi.
Gdybyśmy utrzymali dwunaste miejsce w rankingu UEFA, oznaczałoby to, że mistrz Polski zaczynając rywalizację od IV rundy eliminacji Champions League byłby pewny gry w Lidze Europy, a zdobywca Pucharu Polski lub trzeci klub Ekstraklasy miałby zagwarantowaną Ligę Konferencji (zaczynałby od IV rundy eliminacji LE).
CZYTAJ WIĘCEJ O NASZYCH PUCHAROWICZACH:
- U siebie, lecz w gościach. Szachtar, Legia i dziwne okoliczności [REPORTAŻ]
- Lech Poznań odpowiada za największe kompromitacje
- Trener Racingu po Jagiellonii: Bez urazy, ale mogło być 6:1
- Lechu Poznań, wstydź się! Kompromitacja na Gibraltarze
Fot. Newspix