Tymoteusz Puchacz był gościem kanału Foot Truck. Piłkarz Sabahu Baku nie po raz pierwszy odwiedził mobilne studio Łukasza Wiśniowskiego i Jakuba Polkowskiego. Jak zwykle miał on dużo do powiedzenia i można było wyciągnąć na wierzch ciekawe wątki. Opowiedział on m. in o tym jak czuł się w Anglii i po raz kolejny podkreślił to jak ważna jest dla niego wiara.
Spełniony Puchacz wraca myślami do pobytu w Anglii. „O tym marzyłem”
Wiosną 2025 roku Tymoteusz Puchacz trafił do Anglii. Choć nie był to poziom Premier League to niektóre drużyny z tej ligi zagrały przeciwko Polakowi w Pucharze Anglii. Tam – przyszły spadkowicz z Championship wyeliminował choćby Liverpool i Brentford.
Polak nie żałuje swojej krótkiej przygody na Wyspach Brytyjskich. Czuł się tam jak we śnie, choć z czasem grał coraz mniej – Puchacz zanotował tam 18 występów. Porównał to uczucie do bycia częścią głównego wątku filmu Gol.
– To było w tym roku! Nie żałuję, wygrałem z Liverpoolem! (śmiech). Grałem na City, Brentford. Wygrałem z West Bromem, grałem tam naprawdę dobre mecze. Trafiłem do zespołu, gdzie z czasem zaczęliśmy grać bardziej defensywnie. Ja jednak mam dryg do tej gry bardziej ofensywnej. W Kaiserslautern nie było jakoś bardzo ofensywnie, a zebrałem łącznie 13 asyst.
– Ja w Anglii czułem się jak w filmie Gol. Oglądałeś Santiago Muneza? To ja byłem nim. Ja o Anglii marzyłem od dzieciaka.
Tymoteusz Puchacz returns to Holstein Kiel 🇩🇪🔙 after finishing his loan at Plymouth Argyle 🔚, where he played 18 matches
Plymouth Argyle had a buy option on the Polish international, but will not exercise it due to their relegation to League One
ℹ️: @Argyle pic.twitter.com/R7KP8QvWTy
— Polski Transfers 🇵🇱 (@polskitransfers) May 8, 2025
„Ojciec Szustak to boss” – Puchacz bez ceregieli o duchownym
Puchacz nie po raz pierwszy wspomniał o swojej religijności. W powrocie do dobrej dyspozycji na boisku bardzo pomógł mu spokój w życiu prywatnym i wiara w Boga.
Przyznał też, że jest wielkim fanem ojca Adama Szustaka, który od ponad 10 lat prowadzi na YouTube kanał Langusta na Palmie (blisko 670 tysięcy subskrybentów). Duszpasterz prowadzi tam religijne rozważania.
– Od kiedy poznałem swoją kobietę, Oliwię – bardzo się rozwinąłem religijnie. To się jakoś tak połączyło, zbiegło. Poznałem ją i potem mnie natchnęło. Zainteresowałem się religią jeszcze bardziej niż do tej pory – czytałem więcej Pisma Świętego, jego interpretację. Wszedłem w taki peak.
– Uwierzyłem w siebie jeszcze bardziej i w swoja drogę. Miałem dużo dobrych momentów w karierze, także tych złych ale wierzyłem, że trzeba konsekwentnie podążać swoją ścieżką. Jak zwątpisz w siebie to jesteś skończony. (…) Czytam Pismo Święte codziennie. Ojciec Adam Szustak to jest boss. Dużo się modlę i to mi daje dużo szczęścia. Było ciężko, bo nie wiedziałem co się stanie – w końcu nie grałem w 2. Bundeslidze.
Dominikanin Adam Szustak prowadzi rekolekcje w kościele franciszkanów na Senatorskiej w Warszawie. W kościele tłum i trudno się dziwić. Jeszcze dziś, jutro i w środę. Naprawdę warto. ⛪️🎯 pic.twitter.com/DDai18qVMM
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) March 31, 2025
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Puchacz: „Okłamali mnie”
- Origi poza Milanem. Nie grał w piłkę od 20 miesięcy
- Endrick powalczy o powołanie na MŚ. Zmiana klubu stała się faktem
Fot. Newspix