Ekstraklasa - 17. Kolejka

Sebastian Bergier 22"
Andi Zeqiri 54"

Przełamał się Zeqiri, przełamał się i Widzew. Piast wyhamowany

Michał Kołkowski

28 listopada 2025, 20:25 • 4 min czytania 12

„Oczekiwaliśmy drużyny z jajami. Mamy bandę cip bez goli” – takim transparentem kibice Widzewa podsumowali ostatnie niepowodzenia łódzkiej ekipy. Treść baneru mógł wziąć do siebie zwłaszcza Andi Zeqiri, którego ściągnięto latem z wielką pompą i za niemałe pieniądze, a do meczu z Piastem przystępował bez ani jednego gola czy asysty w dorobku. No i jeśli tak było, to motywacja poskutkowała. Zeqiri przełamał bowiem w Gliwicach strzelecką niemoc, a Widzew wrócił na zwycięską ścieżkę po serii czterech meczów bez wygranej w Ekstraklasie.

Przełamał się Zeqiri, przełamał się i Widzew. Piast wyhamowany
Reklama

Ważny to triumf dla podopiecznych Igora Jovićevicia. Bardzo ważny. Piast się ostatnio rozpędził, zaczął solidnie punktować, więc całkiem realnym zaczął się wydawać scenariusz, w którym Widzew spędza przerwę zimową w strefie spadkowej. A to byłaby już dla łodzian prawdziwa klęska.

Piast Gliwice – Widzew Łódź 0:2. Przebłysk geniuszu Juljana Shehu

Co ciekawe, pierwsza faza spotkania zwiastowała kolejną ciężką i bolesną przeprawę dla Widzewa.

Reklama

Piast był po prostu lepszy – całkowicie zdominował środkową strefę boiska i regularnie tworzył sobie sytuacje strzeleckie w polu karnym łodzian. Podobać mógł się zwłaszcza aktywny na szpicy German Barkowskij – po jego uderzeniu z główki interweniować musiał Maciej Kikolski, a niedługo potem Białorusin świetnym zgraniem wykreował również doskonałą szansę do zdobycia gola dla Jasona Lokilo. Ten ostatni huknął jednak w okolice trzeciego piętra.

Niemniej, gliwiczanie zdawali się mieć sytuację pod całkowitą kontrolą. No ale wystarczył pojedynczy przebłysk geniuszu Juljana Shehu, by to Widzew – naprawdę niespodziewanie, patrząc na dotychczasowy przebieg rywalizacji – wyszedł na prowadzenie.

Reprezentant Albanii w 19. minucie popisał się FENOMENALNYM, otwierającym podaniem z głębi pola do Angela Baeny. Futbolówka posłana przez pomocnika gości niczym sztylet przeszyła zarówno linię pomocy, jak i kiepsko ustawioną formację defensywną Piasta. W efekcie gracze Widzewa znaleźli się nagle w sytuacji dwóch na jednego z golkiperem gospodarzy. Baena po prostu nie mógł tego sknocić, aczkolwiek… trzeba zaznaczyć, że bardzo się starał. Zamiast odegrać do Sebastiana Bergiera, który musiałby już tylko skierować piłkę do pustaka, Hiszpan postanowił rozstrzygnąć sprawę w pojedynkę i przedryblować Frantiska Placha.

Ostatecznie Baena zdołał z całej tej akcji wycisnąć rzut karny. Zatem – wybrnął. I teraz do głosu doszedł już Bergier, który trafił do siatki z jedenastu metrów.

Andi Zeqiri z pierwszym golem dla Widzewa!

Trudno jednak powiedzieć, by otwierające trafienie dodało Widzewowi skrzydeł. Natomiast Piast ewidentnie potrzebował dobrych paru chwil, by otrząsnąć się po nieoczekiwanie otrzymanym ciosie. W efekcie spotkanie kompletnie wytraciło tempo. Pojawiło się sporo fauli, niedokładności, prostych strat piłki.

Krótko mówiąc – widowisko stało się ciężkostrawne.

Na szczęście po zmianie stron mecz rozkręcił się na nowo. I tym razem już za sprawą Widzewa, a nie Piasta. Jak gdyby gościom – nawiązując do klasyka – coś przeskoczyło w głowach w trakcie przerwy i przypomnieli sobie, że nie muszą się przecież z gliwiczanami szarpać, bo mogą ich po prostu piłkarsko stłamsić. Uaktywnił się przede wszystkim Andi Zeqiri, całkiem udanie współpracujący w ataku ze wspomnianym już, wszędobylskim i harującym jak wół Bergierem. No i to właśnie Szwajcar przypieczętował zdecydowanie lepszy okres gry Widzewa długo wyczekiwanym golem po dośrodkowaniu Bartłomieja Pawłowskiego z rzutu rożnego.

Dziewięć meczów w Ekstraklasie plus dwa w Pucharze Polski za zero z przodu. No naczekał się Zeqiri na tego premierowego gola w barwach RTS-u.

Już w pierwszej połowie Szwajcar oddał sytuacyjny strzał mniej więcej z tego samego sektora pola karnego, też po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry. Wypada więc pochwalić zarówno Pawłowskiego za powtarzalność przy wrzutkach, jak i sztab Widzewa za odnalezienie luki w organizacji Piasta przy dograniach ze stojącej piłki.

Trener Daniel Myśliwiec zareagował ekspresowo – zaraz po drugim trafieniu dla przyjezdnych zarządził potrójną zmianę. Ale, tak szczerze mówiąc, niczego to nie wniosło do gry jego zespołu. Piast nie odzyskał już impetu z początkowej fazy meczu. A w końcówce spotkania nie miał żadnego pomysłu na przełamanie defensywy Widzewa. Nawet przez moment nie zapachniało kontaktowym golem dla gliwiczan, a co tu dopiero mówić o wyrównaniu. Niby zawodnicy Piasta często uderzali w kierunku bramki strzeżonej przez Kikolskiego, ale golkiper Widzewa nie miał wiele roboty. Większość strzałów brali bowiem na ciało świetnie ustawieni obrońcy.

***

Trener Igor Jovićević ma zatem powody do zadowolenia – nie tylko z uwagi na jakże potrzebne trzy punkty, ale i ze względu na zachowanie czystego konta. Po przerwie jego ekipa była w grze obronnej niemalże perfekcyjna. Natomiast Piast wyhamowuje po serii lepszych występów pod wodzą Daniela Myśliwca. Mogą mieć do siebie gospodarze pretensje o nieskuteczność w pierwszym kwadransie spotkania, ale – summa summarum – na wygraną zdecydowanie zasłużył w tym meczu Widzew.

3
Plach
2 -
Lewicki
5
Drapinski
4
Rivas
4
Twumasi
3
Dziczek
5
Tomasiewicz
3
Vallejo
4
Jirka
3
Lokilo
yellow-card
5
Barkovsky
J. Przybył 4

Zmiany:

icon-swap
Jorge Felix
3
Jason Lokilo
icon-swap
Adrian Dalmau
2
German Barkovsky
icon-swap
Leandro Sanca
2
Hugo Vallejo
icon-swap
Quentin Boisgard
3
G. Tomasiewicz
icon-swap
F. Borowski
Ema Twumasi

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

12 komentarzy

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama

Statystyki

2
Strzały celne
4
1
Strzały celne 1. połowa
1
1
Strzały celne 2. połowa
3
8
Strzały niecelne
2
1
Strzały niecelne 1. połowa
2
2
Interwencje bramkarza
2
68
Posiadanie piłki
32
12
Rzuty wolne
11
10
Rzuty rożne
4
1
Rzuty rożne 1. połowa
2
6
Rzuty rożne 2. połowa
2
8
Faule
11
3
Faule 1. połowa
3
5
Faule 2. połowa
8
3
Spalone
1
2
Spalone 2. połowa
1
1
Żółte kartki
3
1
Żółte kartki 1. połowa
2

Informacja o meczu

Data:
piątek, 28 listopada 2025 18:00
Sędzia:
J. Przybył
Reklama