Reprezentacja Malty to ostatni rywal Biało-Czerwonych w zasadniczej fazie eliminacji MŚ 2026. Kraj gospodarza jutrzejszego meczu jest bardzo popularnym miejscem turystycznych wypraw, ale to także dobre miejsce do życia, o czym przekonuje jeden z Polaków tam mieszkających.

Dla „Przeglądu Sportowego” wypowiedział się Konrad Kaźmierczak – były dziennikarz sportowy, od dłuższego czasu związany z branżą bukmacherską i mieszkający na Malcie.
Malta – kraj bardzo bezpieczny, gdzie bezrobocie nie istnieje
Jego zdaniem w tym kraju trudno nie czuć się bezpiecznie. – Według statystyk to jeden z najbezpieczniejszych krajów świata. Nie ma tu żadnej przestępczości. Jeśli coś złego ma się wydarzyć, to tylko w jedynej imprezowej dzielnicy — Paceville. Poza tym jest totalny spokój. Policja nie ma nic do roboty, więc funkcjonariusze przesiadują w kawiarniach – uważa Kaźmierczak.
I dodaje: – Na Malcie nie ma bezrobocia. Możesz nie mieć pracy, gdy ją zmieniasz albo jesteś partnerem czy partnerką majętnej osoby. Ale poza tym nie ma przypadków, że ktoś jest bezrobotny. Tu jest tak, że znajdą ci pracę. A jeśli nie chce ci się do niej chodzić, to cześć — trzeba opuścić Maltę.
Tamtejszy futbol jako całość poszedł do przodu – Hamrun Spartans właśnie rywalizuje w Lidze Konferencji – ale jeśli chodzi o stawianie piłkarskich fundamentów, nadal jest kiepsko.
– Ze szkoleniem na Malcie jest bardzo duży problem. Dzieci garną się do uprawiania tego sportu, ale nie mają gdzie tego robić. Nie mają możliwości gry w piłkę po godzinach, na podwórku. Kluby też za bardzo nie mają gdzie trenować. Cała liga rozgrywa się na czterech stadionach. Tylko tyle obiektów spełnia wymogi licencyjne. Poziom szkolenia jest fatalny także dlatego, że chłopcy trenują razem z dziewczynkami. To siłą rzeczy wpływa na rozwój chłopaków. Zarazem służy to dziewczynom, które osiągają zadowalające wyniki na arenie międzynarodowej – podkreśla Kaźmierczak.
Mimo to powołanych z ligi maltańskiej zostało teraz kilkunastu zawodników. Najlepsi grają jednak za granicą: Irvin Cardona w St. Etienne, Teddy Teuma w Reims, a Ilyas Chouaref w FC Sion.
CZYTAJ WIĘCEJ PRZED MECZEM Z MALTĄ:
- Maltańczycy na fali zaskoczenia. Kim spróbują postraszyć?
- Obrona warta wszelkich pochwał. Kędziora fajnym symbolem
- Polscy kibice aresztowani na Malcie
- Ważna decyzja FIFA. Trzech piłkarzy zagrożonych pauzą w barażu
Fot. Newspix