Reklama

Piłkarz driftował po boisku, na którym wcześniej… trenował

Maciej Piętak

22 listopada 2025, 08:24 • 2 min czytania 14 komentarzy

Są różne sposoby na relaks po ciężkim treningu. Dobra książka, gra na konsoli czy wyjście do kina to standardowe metody regeneracji. Niektórzy szukają jednak mocniejszych wrażeń i stawiają na przykład na… driftowanie. I o ile na zabezpieczonym torze wyścigowym jest to akceptowalne hobby, o tyle na boisku piłkarskim to absurdalny pomysł. Zwłaszcza jeśli chwilę wcześniej sam na nim trenowałeś, a murawa nie należy do twojego klubu.

Piłkarz driftował po boisku, na którym wcześniej… trenował

Piłkarz driftował na boisku

Do nietypowej sytuacji doszło w Łukawcu niedaleko Rzeszowa. To właśnie tam trening odbyli piłkarze drugoligowej Resovii. Jednym z nich był m.in. rezerwowy bramkarz Filip Zwoliński. 19-latek po skończonym treningu wjechał swoim BMW na boisko i zamiast udać się do domu, postanowił sprawdzić tam możliwości swojego auta. Efekt? Zniszczona nawierzchnia i ślady opon na murawie.

Reklama

Piłkarz driftuje

Fot. Podkarpacie Live

Jak podał trener Szymon Szydełko w programie „Piłkarskie Bagienko”, sprawa została już załatwiona, a Łukawiec otrzymał rekompensatę finansową za wyrządzone szkody. Mimo to niesmak pozostaje, bo 19-letni piłkarz wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością.

Zwoliński dołączył do Resovii latem tego roku. Występował wcześniej w trzecioligowym Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. Wychowanek Pogoni Szczecin nie zadebiutował jeszcze w rzeszowskim klubie, a swoimi wyczynami za kierownicą raczej nie przybliżył się do debiutu.

Trener krytykował kibiców

To kolejna głośna sprawa związana z Resovią. Kilka dni wcześniej członek sztabu szkoleniowego Aleksander Adamus nakrzyczał na fanów… swojego klubu, którzy pojawili się na spotkaniu z Wartą Poznań (porażka u siebie 0:2).

– Przyjechali w piętnastu i ich głośniej słychać niż was! – krzyczał do kibiców Adamus, cytując go tylko w delikatnych słowach. Co jakiś czas pojawiał się jeszcze przecinek w postaci soczystego: kur**.

Władze Resovii również zareagowały i poinformowały o czasowym odsunięciu trenera od pracy z pierwszą drużyną. Trudno jednak dziwić się frustracji – zarówno sztabu, jak i kibiców. Rzeszowski klub pogrąża się w kryzysie.

Resovia zajmuje dopiero 11. miejsce w tabeli Betclic 2. Ligi. Po 17 meczach ma 22 punkty, jednak w tabeli za pięć ostatnich spotkań zajmuje ostatnią lokatę. Rzeszowianie kontynuują serię sześciu meczów z rzędu bez zwycięstwa – w tym czasie zdobyli ledwie trzy oczka. Jeśli szybko nie nastąpi przebudzenie, będą musieli skupić się na walce o utrzymanie.

CZYTAJ WIĘCEJ O NIŻSZYCH LIGACH NA WESZŁO:

Fot. Podkarpacie Live

14 komentarzy

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Niższe ligi

Reklama
Reklama