Piszczek w gazie, ale koledzy na zaciągniętym ręcznym
Śledzenie spotkań Borussi Dortmund w tym sezonie ma w sobie coś z loterii fantowej. Wiecie, o co chodzi – poświęcasz swój zasób (w tym wypadku czas), a nigdy nie wiesz na co trafisz. Zdarza się, że po ich meczu – na przykład z Arsenalem – cieszymy się, jak dziecko z wylosowanego roweru. Czasami inwestycja zwraca się na tyle, że nie mamy poczucia zmarnowanego czasu. Niestety jest też całkiem wysokie prawdopodobieństwo trafienia na kompletne badziewie. Jak […]
Piotr Tomasik
• 3 min czytania
2