Różnica klas. Raków wyjaśnił nijaki Motor
Tak to powinno w Rakowie wyglądać – jak przyjeżdża słaby rywal, to nie ma za wiele do powiedzenia, dostaje w trąbę i wraca do siebie. W czwartek według tego scenariusza pograli Rumuni, a dziś Motor Lublin. Może i nie przełożyło się to na zatrzęsienie okazji bramkowych w pierwszej połowie, ale trzeba przyznać – przepaść w jakości pomiędzy Rakowem a Motorem była ogromna. Długimi momentami goście mieli problem, by opuścić swoją połowę, a jak już się to udawało, to dalej i tak brakowało […]
Paweł Paczul
• 3 min czytania
59