W swoim czasie Vitor Roque uważany był za najlepszy wybór do docelowego zastąpienia Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. Brazylijczyk nie dał jednak rady, choć przyzwoicie pokazał się na późniejszym wypożyczeniu do Realu Betis. Po nieco ponad rocznym pobycie w Hiszpanii, Roque wrócił z podkulonym ogonem do ojczyzny. Teraz może otrzymać długie zawieszenie za wpis w mediach społecznościowych.

Roque otrzyma karę? Wszystko przez obrazek… zwierząt
Napastnik nazywany „El Tigre” spisuje się na tyle dobrze, że wrócił do reprezentacji Brazylii. Może jednak nabawić się poważnych problemów. Chodzi o jego wpis z Instagrama, na którym wrzucił… fotografię tygrysa gryzącego jelenia.
Dlaczego fotka budzi takie emocje? Otóż słowo „jeleń” to w slangu pejoratywne określenie osoby homoseksualnej płci męskiej i często jest to obelga skierowana do kibiców Sao Paulo. Październikowy wpis został szybko usunięty z jego mediów społecznościowych.
🚨 Vitor Roque faces a 10 game suspension for posting a photo of a tiger eating a deer after the Palmeiras vs São Paulo game.
The word for deer is slang for ‘gay’ and a slur often aimed at São Paulo fans.
🗣️ Roque: “I’m not afraid. Palmeiras lawyers are working on it.” pic.twitter.com/FncGxocVZY
— The Touchline | 𝐓 (@TouchlineX) November 14, 2025
Jakie wiążą się z tym konsekwencje? Mówi się o 10 spotkaniach zawieszenia! Vitor Roque jest jednak spokojny. – Sprawą zajmują się klubowi prawnicy. Nie mam się o co martwić – skwitował napastnik.
Według portalu Bola VIP, zarząd Palmeiras pracuje nad tym, aby uniknąć surowej kary dla swojego piłkarza. Intencją jest, aby w walce o mistrzostwo kraju jak najmniej ucierpiał na tym zespół. Główny nacisk chcą położyć na motyw społeczno-edukacyjny. Możliwa jest więc np. wysoka grzywna.
Mówi się o tym, że Roque ma pauzować od pięciu do dziesięciu spotkań. Palmeiras ma tyle samo punktów, co Flamengo, a cztery mniej ma Cruzeiro. Dwójce liderów do końca pozostało sześć spotkań. Roque ma 16 ligowych trafień w 30 meczach i sytuuje go to na trzeciej pozycji w hierarchii strzelców Serie A Betano. Jedno trafienie więcej mają Giorgian De Arrascaeta z Flamengo oraz Kaio Jorge z Cruzeiro.
Epizod hiszpański Vitora Roque, czyli za wysokie progi
Transfer Vitora Roque do FC Barcelony odbierany był przez pewne kręgi jako potrzeba odpowiedzi Katalończyków na bardzo medialny transfer perełki Palmeiras, Endricka. Utalentowany nastolatek swoimi występami zapewnił sobie angaż ze strony głównego rywala Blaugrany – Realu Madryt.
Vitor Roque capítulo 1. ⚽#LALIGAHighlights | @FCBarcelona_es pic.twitter.com/35TVMaHxNp
— LALIGA (@LaLiga) January 31, 2024
Za to napastnik Athletico Paranaense dołączył do Dumy Katalonii w styczniu 2024 roku za 30 milionów euro, ale zwyczajnie mówiąc – nie podołał. – Przyjechałem do Europy za wcześnie – powtórzył to nawet ostatnio na konferencji prasowej. Xavi wielokrotnie był krytykowany przez kibiców z uwagi na małą liczbę minut, jaką Brazylijczyk otrzymywał.
– Czasami nie widzisz, co jest tam w środku, jak ludzie cię traktują. Czasem nie czuję się najlepiej i staram się jak najwięcej pracować nad swoją psychiką. Najtrudniejszy moment, który przeżyłem, to ten w Barcelonie. Dzięki Bogu miałem rodzinę u boku. Jeśli nie jesteś szczęśliwy i nie masz pewności siebie, to sprawy nie pójdą dobrze. Chciałem uciec na farmę w Brazylii i być spokojnym. Bez nikogo, kto by mnie niepokoił. Czasami jest to trudne… jest taka duża presji – mówił z kolei w ESPN w grudniu 2024 roku.
Roque w Barcelonie nie prezentował się na miarę swoich możliwości, które pokazał w ojczyźnie. W 14 meczach La Liga trafił do siatki jedynie dwukrotnie. Lepiej było w Betisie – tam Brazylijczyk spędził rundę jesienną w sezonie 2024/25 i siedmiokrotnie trafił do siatki we wszystkich rozgrywkach. W lutym 2025 odszedł do Palmeiras za 25 milionów euro.
CZYTAJ WIĘCEJ O BRAZYLIJCZYKACH NA WESZŁO:
- Selekcjoner nie wyklucza powrotu Neymara
- Vinicius stanie przed sądem
- Brazylijczyk zasłabł na treningu. Może przez to zakończyć karierę
Fot. Newspix