Reklama

Niespodzianka w Kazachstanie! Belgia zatrzymana

Wojciech Piela

15 listopada 2025, 18:02 • 2 min czytania 3 komentarze

Reprezentacja Belgii po raz kolejny nie sprostała oczekiwaniom w kwalifikacjach do mundialu 2026. Faworyzowane Czerwone Diabły tylko zremisowały na wyjeździe z Kazachstanem 1:1, choć przez większość spotkania dominowały.

Niespodzianka w Kazachstanie! Belgia zatrzymana

Miejscowi rozpoczęli mecz w najlepszy możliwy sposób. Już w 9. minucie Satpaev przejął piłkę, dynamicznie przedostał się w pole karne i mocnym strzałem pokonał Matsa Selsa, wyprowadzając Kazachstan na wynik 1:0. Belgowie ruszyli do ofensywy, ale mimo licznych akcji nie byli w stanie zamienić ich na gola.

Reklama

Belgowie powstrzymani. Niespodzianka w Kazachstanie!

W pierwszej połowie dogodne szanse zmarnowali kolejno Vanaken, Trossard, De Ketelaere oraz Castagne. Brak skuteczności sprawił, że zespół trenera Rudiego Garcii schodził do szatni ze stratą jednego gola.

Po przerwie goście szybko odrobili część strat. W 48. minucie Castagne posłał piłkę w pole karne, a Vanaken precyzyjnym uderzeniem głową doprowadził do wyrównania. Belgowie naciskali dalej, lecz zawodzili pod bramką rywali.

Kazachstan dodatkowo skomplikował sobie sytuację, gdy w 79. minucie Chesnokov po interwencji VAR obejrzał czerwoną kartkę. Mimo gry w osłabieniu gospodarze bronili się bardzo skutecznie, głównie dzięki świetnej postawie bramkarza Anarbekova. Ostatecznie zespół z Azji Środkowej dowiózł cenny remis do końcowego gwizdka.

Remis ten sprawia, że sytuacja w grupie J wciąż jest niepewna. Belgia utrzymuje pierwsze miejsce, ale jej przewaga nad Macedonią Północną wynosi zaledwie dwa punkty. W ostatniej serii spotkań Belgowie zmierzą się z Liechtensteinem, natomiast Macedończycy powalczą z Walią, która ma jeszcze dwa mecze do rozegrania.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

3 komentarze

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne kraje

Reklama
Reklama