Wiemy, kiedy Jagiellonia zagra z GKS-em. W tle kontrowersje

Maciej Piętak

23 listopada 2025, 22:25 • 3 min czytania 20

W niedzielę tuż po godzinie 12:00 miał rozpocząć się pierwszy tego dnia mecz 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W Białymstoku Jagiellonia miała podjąć GKS Katowice. Do spotkania jednak nie doszło ze względu na intensywne opady śniegu. Nie brakuje opinii, że przełożenie starcia było na rękę gospodarzom.

Wiemy, kiedy Jagiellonia zagra z GKS-em. W tle kontrowersje
Reklama

Czy Jagiellonia Białystok faktycznie nie chciała grać?

Jak podaje część osób, która pojawiła się w niedzielę na stadionie, ludzie nie kwapili się do tego, by odśnieżać. Łopaty nie poszły w ruch, a jeśli już, to ci, którzy z nich korzystali, robili to w nieefektywny sposób.

Reklama

Czy całkowite odśnieżenie boiska spowodowałoby, że mecz faktycznie by się odbył? To zostawiamy „gdybologom”, ale na pewno szanse byłyby większe niż w momencie, kiedy odśnieżających było mniej niż piłkarzy, którzy mieliby na boisko wybiec.

Wojciech Myć argumentował swoją decyzję o przełożeniu spotkania w następujący sposób.

– Moja decyzja po długich konsultacjach z drużynami oraz delegatem meczowym jest następująca – odwołanie tego meczu. Ta murawa nie nadaje się do gry w piłkę nożną. Są obfite opady śniegu. Nie zanosi się na to, żeby one ustały. Te warunki zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu zawodników, a to jest dla nas najważniejsze, żebyśmy zagrali mecz w normalnych warunkach – ocenił arbiter główny.

Najbardziej pokrzywdzeni tą decyzją są katowiczanie. Poszkodowany jest nie tylko klub, który musiał przejechać setki kilometrów i opłacić hotele. Chodzi przede wszystkim o kibiców, którzy wyjechali w środku nocy, by dotrzeć na 12.00 na stadion, tylko po to, by ostatecznie usłyszeć, że mecz jest przełożony.

A jeszcze muszą wrócić.

Zbyt łatwo się poddano?

Nie milkną zatem głosy, że zbyt łatwo zrezygnowano z walki o rozegranie meczu.

– Ja mam takie odczucie, że zbyt łatwo odpuszczono ten temat, żeby odśnieżyć raz a porządnie to boisko, bo w ogóle tego nie zrobiono, i poczekać 30 minut, godzinę. Potem opady były stosunkowo małe. Ludzie z Białegostoku przedstawiali różne wersje, ale generalnie większość mówiła, że potem już tylko prószył śnieg – powiedział w Lidze Minus Przemysław Michalak.

– Mówią, że to decyzja sędziego, no ale jak on wychodzi na boisko, które jest pełne śniegu, bo nikt go nie odśnieżył i widzi, że wtedy piłka się ślizga, to może nie być chętny, by kontynuować, ale mam wrażenie, że w Jagiellonii nawet nie spróbowano – dodał po chwili.

W konkurencyjnym programie Liga+ Extra na Canal+ Krzysztof Marciniak stwierdził jednak, że w Białymstoku wszystkim zależało, żeby spotkanie doszło w niedzielę do skutku.

– Jak ktoś spojrzy na terminarz białostoczan, to niech się zastanowi, czy Jagiellonii faktycznie zależałoby na tym, żeby tego meczu w niedzielę nie rozgrywać.

Chwilę później podał informację o nowym terminie spotkania.

– Ten mecz odbędzie się między 19. a 20. kolejką, już w 2026 roku. To będzie przełom stycznia i lutego. Wtedy po uzgodnieniu wszystkich szczegółów z klubami, z Ekstraklasą ten mecz zostanie już rozegrany.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

20 komentarzy

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama