Ekspresowy powrót do pracy. „Moelder głównym faworytem”

Mikołaj Duda

Opracowanie:Mikołaj Duda

23 listopada 2025, 15:14 • 2 min czytania 7

Maxa Moeldera spokojnie można zaliczyć do jednego z najbardziej nieudanych eksperymentów trenerskich Ekstraklasy w ostatnich latach. Szwed okazał się kompletnym rozczarowaniem i, mimo wieloletniego kontraktu, zaledwie po kilku miesiącach ze wstydliwym dorobkiem pożegnał się z Piastem Gliwice. Jak się okazuje na bezrobociu długo nie pozostanie. Według mediów jest głównym kandydatem do objęcia spadkowicza z Allsvenskan.

Ekspresowy powrót do pracy. „Moelder głównym faworytem”
Reklama

Jak przekazał portal Expressen, niedawny szkoleniowiec Piasta Gliwice wzbudził zainteresowanie Osters IF. W czwartek w Sztokholmie miało dojść do spotkań działaczy tego klubu z kandydatami do objęcia zespołu. Poza Moelderem zaproszony został także Eldar Abdulic i obaj mieli wywrzeć pozytywne wrażenie, jednak większe szanse na angaż ma mieć trener z doświadczeniem z pracy w Ekstraklasie.

Przechodzimy dalej w procesie, w którym zawęziliśmy liczbę trenerów. Mamy nadzieję wkrótce pójść do przodu z procesem wyboru szkoleniowca. Po tym planujemy zmniejszyć liczbę kandydatów do ostatecznego grona, spośród których wybierzemy tego właściwego – powiedział Ola Larsson, dyrektor sportowy ekipy z Oster portalowi Expressen.

Reklama

Molder wkrótce może wrócić do pracy. Powalczy o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej

Max Moelder, zastępując Aleksandara Vukovicia, miał stworzyć projekt długofalowy w Piaście Gliwice. Stąd kontrakt, który miał obowiązywać aż do czerwca 2028 roku. Jak to często się okazuje przy planach sięgających tak daleko, zakończył się on znacznie przedwcześnie.

Przygoda Szweda w Polsce była wielkim nieporozumieniem. Pomysł na grę, jaki próbował zaszczepić w swoich piłkarzach, był kompletnie niewspółmierny z ich możliwościami. Plan na dominowanie przeciwnika, poprzez tworzenie przewagi w posiadaniu piłki – która z wręcz niezwykłą monotonią i nieefektywnością krążyła między gliwiczanami – złośliwie został nazwany gliwicką tiki-taką.

Piast pod wodzą Szweda w 10 meczach ligowych odniósł zaledwie jedno zwycięstwo i z dorobkiem zaledwie siedmiu punktów zamykał ligową tabelę. W czterech spotkaniach ten wynik zdążył już wyrównać Daniel Myśliwiec, ale były szkoleniowiec Widzewa już ma na koncie o jedną wygraną więcej. Zwyciężył w wyjazdowych starciach z GKS-em Katowice i Rakowem Częstochowa, a Moelder trzy punkty był w stanie zdobyć tylko przed własną publicznością i to z fatalnie grającą wtedy Bruk-Bet Termalicą.

Osters IF po spadku z Allsvenskan będzie chciało powalczyć o powrót do grona najlepszych. Nowy sezon w Szwecji staruje dopiero wiosną przyszłego roku. Moelder potencjalny debiut zaliczyłby na przełomie lutego i marca, kiedy zostaną rozegrane trzy spotkania krajowego pucharu.

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

7 komentarzy

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama