Reklama

Brosz po porażce Bruk-Betu: – Jesteśmy na dnie

Jakub Radomski

01 listopada 2025, 09:14 • 2 min czytania 5 komentarzy

Piłkarze Bruk-Betu Termaliki są w ostatnich tygodniach najgorszym zespołem Ekstraklasy. Wczoraj zagrali kolejny fatalny mecz i przegrali u siebie 0:3 z GKS-em Katowice. Po spotkaniu ich trener Marcin Brosz zdobył się na szczerość. – Jesteśmy na dnie – stwierdził. I trzeba przyznać, że ma rację. 

Brosz po porażce Bruk-Betu: – Jesteśmy na dnie

Ostatni czas w wykonaniu Termaliki tak podsumowaliśmy we wczorajszym tekście: „Była wygrana 4:0 w Białymstoku w pierwszej kolejce, po której sugerowano, że beniaminek może być jedną z rewelacji rozgrywek. 8 sierpnia zespół z Niecieczy wygrał 1:0 w Zabrzu z Górnikiem, ale to był klasyczny przykład tego, że w piłce nożnej drużyna wyraźnie słabsza piłkarsko może odnieść zwycięstwo. Od tego czasu w lidze – siedem porażek i trzy remisy”.

Reklama

Ekstraklasa – Marcin Brosz nie owijał w bawełnę po przegranej z GKS-em Katowice

Po ostatnim meczu (1:1 z Zagłębiem Lubin – przyp. red.) wydawało nam się wspólnie, że idziemy w dobrym kierunku, że zrobiliśmy postęp i przy pewnych zmianach utrzymamy poziom naszej gry, natomiast ten mecz nas zweryfikował. Pokazał, że tak naprawdę jesteśmy na dnie. Zdajemy sobie sprawę, że to jest dla nas bardzo trudny okres – powiedział po spotkaniu trener Bruk-Betu.

Szkoleniowiec zapowiedział też zmiany. – To jest moment, w którym trzeba inaczej spojrzeć na zespół. Jest to również szansa dla zawodników, którzy do tej pory czekali na grę – dodał Brosz.

W kolejnym spotkaniu Termalikę czeka bardzo trudne zadanie, bo 9 listopada o 14.45 zagra przy Łazienkowskiej z Legią.

Fot. Newspix.pl 

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

 

5 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama