Piłkarz Legii może przedłużyć kontrakt. Zdecydować ma Papszun

Mikołaj Duda

04 grudnia 2025, 19:43 • 3 min czytania 27

Saga z Markiem Papszunem trwa. Wciąż nie wiadomo, kiedy trener przeniesie się do Warszawy. Przy Łazienkowskiej chcą już podejmować decyzje dotyczące przyszłości kadry, jednak przez brak szkoleniowca wszystkie ruchy na ten moment są wstrzymane. Klub chciałby przedłużyć wygasający kontrakt z Rafałem Augustyniakiem. Czy do tego dojdzie, będzie miał zdecydować Marek Papszun.

Piłkarz Legii może przedłużyć kontrakt. Zdecydować ma Papszun
Reklama

Jak poinformował portal Fakt, działacze klubu ze stolicy są zdecydowani na zaproponowanie nowej umowy Rafałowi Augustyniakowi, którego obecny kontrakt wygasa w czerwcu 2026 roku. W zeszłym sezonie był on automatycznie przedłużony, dzięki rozegraniu przez 32-latka określonej liczby minut.

– Klubowi zależy, aby 32-latek pozostał w drużynie, jednak ostateczna decyzja nie będzie zależeć wyłącznie od działaczy. Ważną rolę odegra opinia nowego trenera, którym ma zostać Marek Papszun. Jeśli szkoleniowiec zaakceptuje pomysł zatrzymania Augustyniaka i będzie widział dla niego istotną rolę w swoim projekcie, rozmowy w sprawie nowego kontraktu powinny ruszyć bez większych przeszkód – dodał portal Fakt.

Reklama

Statystyki zawodnika (sezon) dostarczone przez Superscore

 

Legia czeka na Papszuna. Trzeba podjąć kluczowe decyzje

Ważność Rafała Augustyniaka trudno określić. To wcale nie jakaś fundamentalna postać składu w tym sezonie. Na 11 pierwszych kolejek Ekstraklasy zagrał raptem w dwóch i to… jedenaście minut w sumie. Za to w Lidze Konferencji… grał wszystko po 90 minut. Tam strzelił też dwa piękne gole z Szachtarem. Jest tylko jednym z wielu przykładów piłkarzy zespołu z Warszawy, którym w czerwcu przyszłego roku wygasają kontrakty i trzeba podjąć wobec niego decyzję. Poza jednokrotnym reprezentantem Polski w tym gronie znajdują się także:

  • Juergen Elitim,
  • Bartosz Kapustka,
  • Kacper Tobiasz,
  • Jean-Pierre Nsame,
  • Marco Burch,
  • Radovan Pankov,
  • Artur Jędrzejczyk,
  • Patryk Kun (!) – stary, wieloletni znajomy Papszuna z czasów gry w Rakowie,
  • Pascal Mozie – on ostatnio wzbudził zainteresowanie włoskiej Fiorentiny,

Legia może stracić kolejny talent. Włosi kuszą

  • Wojciech Banasik – w jego przypadku w kontrakcie znajduje się opcja przedłużenia o kolejny rok.

Dodatkowo do Legii wypożyczeni są Ermal Krasniqi i Noah Weisshaupt.

Marek Papszun będzie miał kluczowy głos w kontekście przyszłości każdego z zawodników z wygasającym kontraktem. Będzie także musiał ocenić, czy dwóch wypożyczonych skrzydłowych powinno zostać w Warszawie na dłużej.

Trener w przerwie zimowej, poza odpowiednim przygotowaniem nowych podopiecznych do rundy wiosennej oraz decydowaniem w kwestii umów, będzie też miał wprowadzić swoje zmiany w kadrze. Można się spodziewać, że Legia mocno ruszy na rynku transferowym. Do klubu pewnie przyjdzie kilku nowych zawodników, a ktoś też będzie musiał go opuścić. Problem w tym, że okienko coraz bliżej, a Papszuna przy Łazienkowskiej wciąż nie ma.

Rafał Augustyniak piłkarzem Legii jest od lata 2022 roku. Łącznie w tym czasie rozegrał 127 meczów, strzelił 14 goli i zaliczył cztery asysty. W zależności od wizji trenera gra jako stoper lub defensywny pomocnik. Często zbiera on niepochlebne opinie za swoje występy. Zdarzają mu się dość proste błędy. Przykładem kuriozalne zachowanie przy drugim golu dla Termaliki w niedawnym meczu przy Łazienkowskiej.

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

27 komentarzy

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama