Rafał Gikiewicz zadebiutował dziś w Zagłębiu Lubin po medycznym transferze z Widzewa Łódź i… zapewnił swojej byłej ekipie awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. To po jego koszmarnym błędzie Miedziowi stracili w Łodzi gola, który przesądził o triumfie gospodarzy 1:0.
To trzeba po prostu zobaczyć:
CO ZROBIŁ RAFAŁ GIKIEWICZ⁉️
Widzew pokonał 1:0 Zagłębie w 1/16 finału finału @PZPNPuchar. pic.twitter.com/YhLZCbNv0r
— TVP SPORT (@sport_tvppl) October 29, 2025
Rafał Gikiewicz zawalił bramkę w meczu z byłym klubem. Fatalna pomyłka w dogrywce
Gikiewicz wrzucił sobie do siatki piłkę uderzoną przez Bartłomieja Pawłowskiego bezpośrednio z rzutu wolnego w 112. minucie spotkania.
Ten mecz naprawdę nie mógł się dla 38-latka zakończyć gorzej. Jako się rzekło – koszmar.
Przypomnijmy, że doświadczony golkiper w minionym sezonie był jeszcze etatowym członkiem wyjściowej jedenastki Widzewa. Miejsce w pierwszym składzie stracił na starcie bieżącej kampanii i już go nie odzyskał, dlatego chętnie skorzystał z opcji przenosin do Lubina.
Pytanie – czy zdoła się podnieść po takiej wtopie, zaliczonej już na starcie?
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Rafał Gikiewicz miał propozycję egzotycznego transferu. „Spełniłbym marzenia”
- Rafał Gikiewicz uderza w Widzew Łódź. „Mam o to pretensje”
- Rafał Gikiewicz na testach. Doczekał się swojej okazji [NEWS]
fot. NewsPix.pl