Zimowe okno transferowe w Ekstraklasie dopiero się rozkręca, a już jesteśmy świadkami pierwszych plotek. W ostatnich dniach media obiegła informacja łącząca Kamila Jakubczyka z przenosinami do Korony Kielce. Arka Gdynia zamknęła jednak temat potencjalnej transakcji.
Dobra runda Jakubczyka
Zainteresowanie 21-latkiem nie powinno dziwić. Jakubczyk ma za sobą niezłą rundę jesienną. Wystąpił w siedemnastu spotkaniach ligowych, opuszczając tylko jedno – przeciwko Wiśle Płock z powodu nadmiaru żółtych kartek. Tylko raz, w 1. kolejce, wszedł na boisko z ławki rezerwowych. W pozostałych przypadkach znajdował się w wyjściowej jedenastce.
Pomocnik zdobył dwie bramki w lidze – w wygranych meczach z Pogonią i Piastem, oraz zanotował asystę w starciu z Lechem Poznań. Ponadto jego trafienie przeciwko Motorowi w Pucharze Polski zapewniło Arce awans do kolejnej fazy rozgrywek.
Zawodnik znajduje się też w czołówce ligi pod względem wygranych pojedynków na ziemi (ósme miejsce, 54% skuteczności). Co więcej, tylko Ivo Rodrigues z Motoru Lublin jest faulowany częściej od 21-latka. Z drugiej strony, jedynie Filip Kocaba popełnił w minionej rundzie więcej przewinień. Tłumaczy to aż siedem żółtych kartek na koncie Jakubczyka (najwięcej w Ekstraklasie).
Dobra dyspozycja zaowocowała nie tylko debiutem w reprezentacji Polski U-21 w listopadzie, ale także zainteresowaniem ligowych rywali. Kamil Bętkowski kilka dni temu informował w mediach społecznościowych o tym, że Korona Kielce ma na oku 21-latka.
🆕 Korona Kielce bardzo mocno zabiega o zawodnika Arki Gdynia – Kamila Jakubczyka. Utalentowany, młody pomocnik ma za sobą dobrą rundę.
Jednak w chwili obecnej władze Arki nie zamierzają sprzedawać zawodnika.— Kamil Bętkowski (@kbetkowski10) December 11, 2025
Arka nie sprzeda pomocnika
Temat potencjalnego transferu został jednak dość szybko ucięty przez władze klubu z Gdyni.
– Trochę tych telefonów jest, ale jestem skupiony na pracy na boisku. Nie mam wpływu na to, co się będzie działo w gabinetach, więc nie przywiązuję do tego zbyt wielkiej wagi – powiedział w rozmowie z WP Sportowe Fakty Jakubczyk. Z drugiej strony, właściciel klubu, Marcin Gruchała, jasno określił plany wobec 21-latka w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.
– Cieszy mnie zainteresowanie konkurencji naszym dyrektorem lub zawodnikiem, ale nie planujemy sprzedaży Kamila. Wierzymy, że i dla niego, i dla nas najwłaściwszym rozwiązaniem będzie ugruntowanie wiosną formy i pozycji w Arce w Ekstraklasie, a potem możemy wspólnie pomyśleć, co dalej – stwierdził Gruchała.
Jakubczyk ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2027 roku, co stawia klub w komfortowej pozycji negocjacyjnej. Arka liczy, że udana wiosna jeszcze bardziej podbije wartość zawodnika.
Temat przenosin do Kielc wydaje się, przynajmniej na ten moment, zamknięty.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Ekstraklasa najdziwniejszą ligą Europy
- Bobić stracił szansę, żeby milczeć
- Legia legła – najgorsza seria w historii
Fot. Newspix
