Reklama

Kompromitacja klubu Kyliana Mbappe w Pucharze Francji

Mikołaj Duda

16 listopada 2025, 17:03 • 3 min czytania 0 komentarzy

Kylian Mbappe od pewnego czasu jest właścicielem francuskiego SM Caen. W Polsce klub jest przede wszystkim kojarzony z kompromitującą serią Bruno Baltazara (portugalskiego agenta 007) i równie nieudaną przygodą Ariela Ba Louy. Teraz znów zrobiło się głośno o tym zespole. To za sprawą klęski w krajowym pucharze.

Kompromitacja klubu Kyliana Mbappe w Pucharze Francji

Drużyna prowadzona przez Maxime’a d’Ormano przegrała 2:3 z Bayeux, które na co dzień występuje w tamtejszej… szóstej lidze. Trener w mocnych słowach wypowiedział się na konferencji pomeczowej, a kibice Caen jasno wyrazili swoje niezadowolenie. Piłkarze stadion musieli opuszczać pod wzmożona eskortą policji. Dwóch z fanów miało nawet zostać aresztowanych przez wszczynanie zamieszek.

Reklama

Mocne słowa trenera SC Caen. „Musimy zamknąć mordę i pracować”

Jest w nas złość, wściekłość, wstyd. Ogromne poczucie wstydu. A wraz z nim konsekwencje, które doskonale znamy. Zawiedliśmy wielu ludzi. Zawiedliśmy samych siebie. To jest wstyd. Strzelamy gola, scenariusz układa się dla nas korzystnie, powinniśmy zrobić wszystko lepiej. Przede wszystkim w kwestii wygrywania pojedynków. Zostaliśmy w nich zmieceni. Zjedzeni. W futbolu trzeba najpierw dać z siebie wszystko, najpierw wygrać swój pojedynek. W tym aspekcie dziś nie istnieliśmy.

– To był najgorszy mecz pod względem indywidualnego i zespołowego zaangażowania. W poprzednich spotkaniach brakowało nam jakości czy techniki. Dziś przede wszystkim zabrakło poświęcenia. To nie umniejsza wielkiej determinacji, jaką w ten mecz włożyło Bayeux. Nie graliśmy w rytmie, w którym powinniśmy. Nie wygraliśmy żadnego pojedynku, żadnej drugiej piłki. Zostaliśmy w tym zakresie kompletnie rozbici – podsumował przegrany mecz Maxime d’Ormano.

Szkoleniowiec odniósł się także do wściekłości panującej wśród kibiców: – To normalne, że kibice są wściekli. Nie przegraliśmy z bronią w ręku. My tę broń oddaliśmy przeciwnikowi. Trzeba będzie porozmawiać z kibicami. Osiągnęliśmy całkowite dno. Nie pokazaliśmy obrazu drużyny, która chce awansować w pucharze. Jak wstać po czymś takim? Musimy zamknąć mordę i pracować. Nie mamy wyboru.

Caen po spadku z Ligue 2 w poprzednich rozgrywkach, obecnie występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym we Francji. Jest to też skutkiem fatalnego wyniku, jaki odniósł w tym klubie doskonale znany z Radomiaka, Bruno Baltazar. Portugalczyk przegrał wszystkie siedem meczów, w których prowadził drużynę, której właścicielem jest Kylian Mbappe. Do tej pory pozostaje bez pracy po tym blamażu.

Rundę wiosenną spędził tam też wyśmiewany w Polsce Adriel Ba Loua, znany z kopania się po czole w Lechu Poznań. Skrzydłowy również we Francji zbyt wiele nie pokazał. Zagrał w zaledwie sześciu spotkaniach i jego przygoda w Caen zakończyła się kompletnym niepowodzeniem. Największym osiągnięciem było zdjęcie zrobione z Kylianem Mbappe, którym Iworyjczyk podzielił się w mediach społecznościowych. Teraz gra on w Azerbejdżanie (FK Qabala).

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Miał być hit, a wyszła niespodziewana demolka. Eintracht ośmieszony

redakcja
0
Miał być hit, a wyszła niespodziewana demolka. Eintracht ośmieszony
Reklama

Francja

Francja

Zawieszony piłkarz posypuje głowę popiołem. Poszło o… historię

Antoni Figlewicz
5
Zawieszony piłkarz posypuje głowę popiołem. Poszło o… historię
Reklama
Reklama