Kolejnych dwóch Polaków „z nazwiskiem” na celowniku Widzewa

Przemysław Michalak

18 grudnia 2025, 17:53 • 2 min czytania 17

Dopiero co gruchnęła wieść, że bramkę Widzewa Łódź może wzmocnić Bartłomiej Drągowski z Panathinaikosu, a już z klubem Roberta Dobrzyckiego łączonych jest dwóch kolejnych Polaków o sporej renomie.

Kolejnych dwóch Polaków „z nazwiskiem” na celowniku Widzewa
Reklama

Zdaniem Piotra Koźmińskiego z Goal.pl, opcją dla Widzewa w obronie stał się Tomasz Kędziora. Aktualny reprezentant Biało-Czerwonych od stycznia 2023 zakłada koszulkę PAOK-u Saloniki. Najpierw był do niego wypożyczony z Dynama Kijów, później Grecy go wykupili.

Tomasz Kędziora i Przemysław Płacheta na celowniku Widzewa Łódź

31-letni defensor nadal regularnie występuje w PAOK-u, z którym aktualnie rywalizuje też w fazie ligowej Ligi Europy. Jego powrót do Ekstraklasy bez wątpienia byłby wydarzeniem, nawet jeżeli przypomnimy sobie, że gdy wiosną 2022 na kilka miesięcy został wypożyczony do Lecha Poznań, to odegrał mniejszą rolę niż można było zakładać.

Reklama

Z kolei Damian Domitrz z Polsatu Sport informuje, że Widzew chciałby na skrzydło sprowadzić Przemysława Płachetę i temat podobno jest realny. Siedmiokrotny reprezentant Polski w trwającym sezonie Championship rozegrał 15 meczów, w których strzelił trzy gole i zaliczył jedną asystę. Wcześniej występował w Norwich, Swansea i Birmingham.

Kontrakt Płachety wygasa w czerwcu 2026, więc już za kilkanaście dni będzie mógł swobodnie rozmawiać z innymi klubami.

Szeregi Widzewa zimą zasilili już Christopher Cheng (Sandefjord) i Lukas Lerager (FC Kopenhaga). Na ostatniej prostej ma się znajdować rekordowy transfer Osmana Bukariego z Austin FC.

CZYTAJ WIĘCEJ O WIDZEWIE ŁÓDŹ:

Fot. Newspix

17 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama