Reklama

Nowy trener blisko Wieczystej. To specjalista od awansów

Marcin Ziółkowski

20 listopada 2025, 18:07 • 2 min czytania 6 komentarzy

Kazimierz Moskal to doskonale znana postać, zwłaszcza kibicom piłkarskim w Krakowie. Legenda Wisły niejednokrotnie ratowała z opresji zespół grający przy Reymonta. Tym razem, przyszła pora na pracę w innym zespole ze stolicy Małopolski. Jak informuje Bartosz Karcz z Gazety Krakowskiej, Moskal finalizuje umowę z pierwszoligową Wieczystą.

Nowy trener blisko Wieczystej. To specjalista od awansów

Moskal zmierza do Wieczystej

Wojciech Kwiecień przyzwyczaił już do braku cierpliwości pod kątem trenerów, których zatrudnia. W tym sezonie zwolnił już dwóch. Mimo udanego początku i drugiej lokaty w tabeli 1. ligi, ze stanowiska poleciał Przemysław Cecherz.

Reklama

Kwietniowi podpadł tym, że Wieczysta w drugiej połowie derbów Krakowa wyglądała fatalnie. Dość zaskakująco, w jego miejsce zatrudnił Gino Lettieriego. Włoch znany z Korony Kielce, który w ostatnich miesiącach pracował bez sukcesów w Tajlandii… wytrwał tylko trzy mecze.

Po jego zwolnieniu, zespół tymczasowo powadził Rafał Jędrszczyk. Wydaje się jednak, że zatrudnienie Moskala to kwestia czasu. Jak poinformował Bartosz Karcz z Gazety Krakowskiej, bezrobotny od września 2024 roku trener przejmie ósmy zespół 1. ligi.

Niewykluczone, że już 22 listopada w Głogowie z Chrobrym poprowadzi on swoją nową drużynę. Karcz sugeruje też, że Moskal może rozpocząć pracę dwa dni później, w poniedziałek. Nie wiadomo póki co, której wersji bliżej jest do prawdziwej.

Wieczysta ma do baraży o Ekstraklasę zaledwie punkt straty. Do lokaty gwarantującej bezpośredni awans – strata wynosi już osiem oczek. W chwili obecnej, Wieczysta jest w tabeli najgorsza z beniaminków 1. ligi. Sam Moskal uchodzi za specjalistę od awansów. Dwukrotnie przedostawał się do elity pracując w ŁKS-ie Łódź.

Karuzela nazwisk jak zwykle bogata

Kwiecień po zwolnieniu Lettieriego nie myślał tylko o Moskalu. Medialne doniesienia sugerowały, że bardzo chciałby zatrudnić Adama Nawałkę. Były selekcjoner polskiej kadry narodowej nie planuje jednak wracać do zawodu.

Tomasz Włodarczyk z Meczyków mówił z kolei o Thomasie Dollu. To były szkoleniowiec Borussii Dortmund – po odejściu Jakuba Błaszczykowskiego z Wisły Kraków latem 2007 roku, był pierwszym opiekunem Polaka w drużynie z Signal Iduna Park. Z umowy z małopolskim klubem nic finalnie nie wyniknęło.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

6 komentarzy

Człowiek urodzony w roku stulecia swojego przyszłego ulubionego klubu. Schodzący po czerwonej kartce Jens Lehmann w Paryżu w finale Ligi Mistrzów 2006 to jego pierwsze piłkarskie wspomnienie. Futbol egzotyczny nie jest mu obcy. Przykład? W jednej z aplikacji ma ustawioną gwiazdkę na tajskie Muangthong United, bo gra tam niejaki Emil Roback. Inspiruje się Robertem Kubicą, Fernando Alonso i Ottem Tanakiem, bo jest zdania, że warto dać z siebie sto i więcej procent, nawet mimo niesprzyjających okoliczności. Po szkole godzinami czytał o futbolu na Wikipedii, więc wybudzony nagle po dwóch godzinach snu powie, że Oleg Błochin grał kiedyś w Vorwarts Steyr. Potrafi wstać o trzeciej nad ranem na odcinek specjalny Rajdu Safari, ale nigdy nie grał w Colina 2.0. Na meczach unihokeja w szkole średniej stawał się regenem Lwa Jaszyna. Esencją piłki jest dla niego styl rodem z Barcelony i Bayernu Flicka, bo Zdenek Zeman i jego podejście to życie, a posiadanie piłki jest przehajpowane

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama