Jednak nie Lech? Cracovia może przechwycić transfer rywala

Mikołaj Duda

Opracowanie:Mikołaj Duda

25 grudnia 2025, 22:29 • 2 min czytania 2

Według niedawnych informacji Lech miał być o krok od dopięcia pierwszego ruchu w zimowym okienku transferowym. Miał nim być Plamen Andreev, jednak teraz okazuje się, że to wcale może nie być takie oczywiste. Bramkarzem zainteresowała się także Cracovia. 

Jednak nie Lech? Cracovia może przechwycić transfer rywala
Reklama

Jak przekazał holenderski portal FR12, po 21-latka zgłosił się także klub z Krakowa. Feyenoord nie jest zadowolony z wypożyczenia swojego zawodnika do hiszpańskiego Racingu Santander i ma szukać innego miejsca, w którym Andreev mógłby się rozwijać. Nie jest on jedynym bramkarzem, który znalazł się na celowniku Cracovii. Inną opcją jest o sześć lat starszy Turek z Fenerbahce.

– Feyenoord w międzyczasie szuka odpowiedniego rozwiązania dla Andreeva, który ma kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2029 roku. Polska Cracovia zgłosiła się w sprawie ewentualnego transferu, ale do tej pory nie osiągnięto porozumienia. Czy polski klub w najbliższym czasie przedstawi lepszą ofertę, pozostaje kwestią otwartą – czytamy w holenderskich mediach.

Reklama

Cracovia ubiegnie Lecha w walce o uzdolnionego Bułgara?

Jak informowały wcześniej media już dopięte miało być przez Lecha Poznań wypożyczenie z opcją wykupu Plamena Andreeva. Teraz te plany ma zamiar pokrzyżować Cracovia, który szuka bramkarza. Media w Turcji z kolei podawały, że jest ona najbardziej zdeterminowana, by pozyskać Irfana Cana Egribayata, który wpadł w oko także innym polskim klubom, w tym Legii.

Ze Stambułu do Krakowa! Cracovia negocjuje transfer

Bułgar w tym sezonie na wypożyczeniu do hiszpańskiego Racingu Santander rozegrał zaledwie pięć meczów, w tym zaledwie dwa ligowe. Z tego faktu nie jest zadowolony Feyenoord, który chciałby znaleźć swojemu zawodnikowi lepsze miejsce do rozwoju. Z tego względu lepszy dla samego zawodnika, jak i klubu byłoby go wysłanie go do Krakowa, zakładając że również byłoby to wypożyczenie z opcją wykupu.

W barwach mistrza Polski 21-latek prawdopodobnie byłby tylko zmiennikiem. Trudno sobie wyobrazić, by Bartosz Mrozek mógłby stracić miejsce w składzie. Stałoby się to raczej tylko w przypadku kontuzji lub jakiejś sensacyjnej oferty dla Polaka z ciekawszych rozgrywek. Z kolei w Cracovii głównym konkurentem Andreeva byłby Sebastian Madejski. Dodatkowym plusem dla Bułgara byłby fakt, że jego przeciwnikowi do gry między słupkami wraz z końcem bieżącego sezonu kończy się kontrakt.

Bramkarz w reprezentacji do lat 21 swojego kraju zaliczył 11 występów. Dodatkowo miał już okazję zadebiutować w Feyenoordzie. Dostał szansę od trenera w ostatnim meczu poprzedniego sezonu. Jego zespół z nim w bramce przegrał 0:2 z Heerenveen.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

2 komentarze

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama